Kasiu, przyjedziesz, zobaczysz jaki problem z odrostami
Lilak u mnie jest zrobiony na trendy drzewo wielopienne. I gdyby tak pozostał to bym nic do niego nie miała. No ale on robi mi w azaliach najazd jak armia osmańska, a mnie się to nie podoba. I to bardzo
Ogólnie lilaki lubię. U sąsiadów
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Mój to też drzewko wielopienne (hmmm, posiada 3 pnie ) i został przesadzony w zeszłe lato, w najgorsze upały z ciemnego kąta przy garażu. Przyjął się w nowym miejscu i w tym roku ładnie kwitł. Po przesadzeniu rzeczywiście zaczął puszczać odrosty, tak z 30cm od pnia, ale usuwam je. Jak wyjdzie na trawnik to będzie miał przekichane!!!
Nie doczytałam jeszcze jaką masz odmianę tawuły, ale ja mam taką, co rośnie do 20 cm wzwyż i pewnie jakieś 40 wszerz. Chyba "Golden carpet". Ma drobniutkie, żółte listki i dość wiotkie pędy, kwiatki bladoróżowe, delikatne. Po kwitnieniu tnę ją tak na 15-20 cm kulkę. Można spokojnie ciąć ją częściej, bo kwitnienie nie jest bardzo efektowne. Mam ją pewnie dłużej niż 5 lat i nadal udaje się ją utrzymać w tym rozmiarze. Ścięte gałązki łatwo też się ukorzeniają.
Przy okazji witam się - podpatruję na razie trochę po cichu, bo ani żaden ze mnie "doradzacz", ani nie mam się czym na razie pochwalić
Witaj Aniula
Moja tawuła to goldmound więc trochę większa, ale myślę, że bez większego trudu utrzymam ją na poziomie ok. 50cm wysokości. Już po pierwszym cięciu ładnie się zagęściła i prawie ma wygląd kulek .
Co do tej rabaty - raczej nie mam złudzeń, że obejdzie się bez przesadzanek . Muszę jednak cierpliwie poczekać i przyglądać się jak to wszystko będzie rosło i wyglądało.
Na 50 cm, myślę że spokojnie da się utrzymać. Ja mam jeszcze goldflame i golden princess - te też są większe, ale wiosną tnę bardzo krótko i nie zdarzyło im się wybujać ponad te 50 - 60 cm w czasie kwitnienia. Jeśli czekam do kwitnienia, to potem po przycięciu tak na 20 cm przez chwilę są łyse drapaki, ale ekspresowo wypuszczają nowe listki. Jak mi przeszkadzają to nie czekam na kwiatki, tnę jak popadnie, one to znoszą
Myślę, że będziesz miała ładne kuleczki
A, i dziękuję za odwiedziny. Do pisania u siebie zabrakło mi cierpliwości Na razie myślę, obserwuję, planuję... No i podglądam
Aniula, ja też mam goldflame i golden princes. Goldflame muszę ostro ciąć wiosną bo szybko wyrasta na duże krzaczyska, tnę też w sezonie 1-2 razy ale rzeczywiście szybko sie zbiera. Dlatego bardzo lubię tawuły - bezproblemowe i szybko startują po zimie.