Myślę nad przeróbką swojej frontowej czyli umbry zamiast podkrzesanych świerkow conica i jałowca...

U mnie też masakrycznie wieje i tumany piachu ...ech....albo zimno albo wieje....masakra...ciężki los ogrodnika

U mnie tak ten wiatr szaleje, że kartony po lilakach mi w tulipany majtnęło i kilka jest poturbowanych... na pergoli firany tak szarpie, że ciągle odwiązuje sznurki, którymi do słupa są przywiązane..

Fajnie widzieć buzię w avku

Emperory są super i niezawodne. Nie wykopywałam na zimę i powtarzają fantastycznie.
Co do wiatru to nie wiem, siedzę w robocie ech, życie.

I jak tu nie kochać wiosny Śliczne fotki

Pięęęęknie Kasiu
Twoje doświadczenie z sadzeniem wiosennym bardzo cenne, eksperyment udany. Będziesz mieć najdłużej kwitnące EE na forum.

Wieje przeokrutnie, w piątek ma być upał.

Wieje, że hoho... Przed mną na drodze busem tak miotało, że najpierw się bałam, że pijany jakiś jedzie...