Dzisiaj rano przed pracą rozsypałam część nawozu i tego sztucznego i naturalnego. Oprócz iglaków, bo się okazało, że nie mam nawozu i trawnika, bo czeka na wertykulację. Zobaczyła coś dziwnego i nie wiem czy to możliwe, że rozplenice u mnie ruszyły. Często czytałam, że trzeba mieć do nich cierpliwość na wiosnę, bo późno ruszają, nawet w maju. To mnie zniechęcało do ich posadzenia. A dzisiaj patrzę i nie dowierzam. Na początku myślałam, że to jakieś chwasty z nich wyrastają, ale to chyba nie możliwe , bo wszystkie takie same są.
Czy to wiosna tak się spieszy i chce wszystko nadrobić?
Hakonechloa i inne trawki też ruszają.