Dorotko, fantastyczna relacja domek prześliczny, przytulny, dopracowany, fajnie, że marzenia się spełniają Teraz pewnie wszyscy go tobie zazdroszczą. Furtka też świetna, od progu już zachęca
Hmmm, ale w czasach Starej Baśni, czy Aliny i Balladyny, polany też były? I nie ręką ludzką utworzone? Przynajmniej zawsze tak sobie wyobrażałam te odwieczne knieje z takimi oazami słońca, porośniętymi wrzosami i malinami, tajemnicze ☺ Ale widać muszę się doedukować ☺
Nieogrodowiskowe drzewa? Dla mnie nie ma takich ☺ I nie ma jednej słuszniej wizji ogrodu. Tak jak i nie zawsze ogrody sławne, zachwycające wielu, podobają się także mi. Wierzę że każdy ma w swoim sercu zakodowany swój kawałek Edenu, trzeba tylko go odkryć i zrealizować a będziemy się czuć szczęśliwie na swoim "poletku" ☺
Ja się cieszę że mam sąsiadów ale tych cichych ☺ Z głośnymi trudno mi się polubić. Ich obecność daje mi poczucie bezpieczeństwa. I cieszy mnie ściana lasu 100 metrów od ogródka.
Dziękuję, czuję się zaszczycona ☺ Sosny i brzozy na tle nieba to najbliższy mojemu sercu, ukochany widok ☺ Zimą też tam bywasz? Czy to Twoje całoroczne miejsce na ziemi?
Irenko, dziękuję ☺ Teraz wiesz dlaczego Twoja ogrodowa biel tak mnie schwyciła za serce ☺
Nie wiem czy zazdroszczą, ale bardzo podobny domek powstał wkrótce na innej działce, na szczęście brązowy ☺
Masz tam bardzo urokliwie i romantycznie. Widać tam dobrą, kobiecą rękę, nie każda kobieta to ma. Ty masz. Wszystko jest w tym domeczku dopasowane, wysublimowane, lubię takie ciepłe wnętrza, są swojskie a zarazem eleganckie.
Ty jesteś młódka jeszcze, ciągle wydawało mi się, że gadam ze starszą panią...może przez te Twoje dojrzałe przemyślenia i piękne relacje...
Nie wiem jak to jest z tymi polanami, może to ja muszę się doedukować Wiem tylko ,że w ostatnich latach do literackich polan dołączyła" Polana Anastazji".
Na Ogrodowisku są drzewa lubiane, modne i takie bee Słyszałaś kiedyś , aby ktoś radził: posadź modrzewia, lipę, akcję, leszczynę, zwykłego świerka?