Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Czubajkowy Ogród

Czubajkowy Ogród

anpi 23:34, 22 lip 2019


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8940
Piękne,smakowite zbiory.
Też lubię zapach floksów
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
Doranma 23:59, 22 lip 2019


Dołączył: 05 wrz 2015
Posty: 2372
anpi napisał(a)
Piękne,smakowite zbiory.
Też lubię zapach floksów


Już prawie zjedzone
Zapach floksów kojarzy mi się z letnim ogrodem Babci
____________________
Dorota Czubajkowy Ogród
hankaandrus_44 06:46, 23 lip 2019


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7431
Floksy w ogrodzie mieć musowo, to charakterystyczny zapach lata. Zbiory i u mnie są dziesiątkowane przez ptaki, ale im nie żałuję. Coś muszą jeść i pić.

A dla mnie wystarczy tego co zdążę zebrać. A do domu wędruję z podobnym pozyskiem,
____________________
Sezon 2017-u Hanusi {ogrodek hanusi jeszcze jeden sezon 2016}
Milka 07:36, 23 lip 2019


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Doranma napisał(a)
Milej, gdy już się widzi zerwane



W tym roku bardzo buszują u mnie szpaki. Gdy w sobotę przyjechałam, to słyszałam straszny ptasi rwetes - okazało się, że ze 20 szpaków buszuje na czerwonej porzeczce - uciekały w popłochu, gdy nadeszłam. Nie miałam więc wyjścia i musiałam resztę owoców oberwać, mimo, że nie były jeszcze dobrze wybarwione. A zawsze zostawiam ten ostatni krzak, by móc na bieżąco z niego pojadać owoce. Brak wody daje się pewnie we znaki, także ptakom.

Na dobranoc kwiatki. Floksy - samosiejki - wybrały sobie idealne miejsce przy ławce, rozrosły się w krótkim czasie w sporą kępę i w dodatku są najwyższe ze wszystkich, które mam w ogrodzie. Co więcej, tak jakby wiedziały, że są moimi ulubionymi letnimi pachnidełkami, kwitną wprost na wysokości mojego nosa


Świetne zbiory, smakowite i pachnące słońcem
Floksiki świetną miejscówkę wybrały
Swoje muszę przesadzić, w gąszczu giną.
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Katkak 08:17, 23 lip 2019


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Dorcia zapomniany kwiatuś to mydlnica lekarska, mam od Sylwii. Zbiory csłkiem zacne. Też uwielbiam jak słońce prześwieca przez listki buraczków . Uważam buraka zs świetną roślinę ozdobną.
____________________
Kaśka - Moja bajka *** Wizytówka
Kindzia 09:46, 23 lip 2019


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Doranma napisał(a)


Kasiu, tyle pochwał? Bardzo mi miło ☺ Młódka duchem zdecydowanie ☺ Co do reszty jestestwa, to już nie jest tak dobrze, zanim się pobejrzę pół wieku będzie ☺ A że przez życie przeczołgana, to i przemyślenia różne. ..


Czyli młódka Pół wieku to ja już obchodziłam parę lat temu

Pochwały jak najbardziej Ci się należą
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Waclaw 17:00, 23 lip 2019


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7198
Doranma napisał(a)
Floksy - samosiejki - wybrały sobie idealne miejsce przy ławce, rozrosły się w krótkim czasie w sporą kępę i w dodatku są najwyższe ze wszystkich, które mam w ogrodzie. Co więcej, tak jakby wiedziały, że są moimi ulubionymi letnimi pachnidełkami, kwitną wprost na wysokości mojego nosa



Lubię floksy. W takiej masie tym bardziej
____________________
WacławPrzedogródek pod dębem
anabuko1 07:40, 24 lip 2019


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24103
Cudny kolorek floksika
Owocowe zbiory , bardzo smakowite. Ja w tym roku krzewy przesadzałam i prawie owoców nie mam.
____________________
Ania***Dębowe zakątki 2***Dębowe zakątki 1*** Moja wizytówka
marba 23:24, 25 lip 2019


Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
Doranma napisał(a)



Smakowita fotka.
____________________
Basia Wśród brzóz i dębów
AniazUroczyska 00:17, 26 lip 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1270
Kindzia napisał(a)


Czyli młódka Pół wieku to ja już obchodziłam parę lat temu

Pochwały jak najbardziej Ci się należą


A pewnie,że młódka! Jednak dojrzała ogrodniczka, bo zbiory udane! Pod drugą częścią Twojej wypowiedzi Kindziu - też się podpisuję!
Dorotko, pamiętam o ratach, o tym ,że trzymasz mnie za słowo Musisz jednak trochę poczekać, aż się trochę ogarnę czasowo i sił nabiorę. Od poniedziałku byłam w domu, lekarze, badania, sprzątanie, zakupy itp.- taki kołowrót! Dziś o 21 udało nam się znowu dotrzeć na działkę. Cieszę się ,że się udało, bo mąż ledwo żywy , złamany grypą lub czymś grypopodobnym A przed nam grill imieninowy!
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies