Ostatnie narcyze w tym roku - moje ulubione
Przed odjazdem przykryłam pokrzywy w koszyczku lilakami, by sąsiedzi w bloku nie dziwili się, co takiego niosę

Teraz stoją w wazonie - piszę do Was, a gdy się zdjęcie dodaje, wsadzam nos w kwiatki. Cudnie jest
I to już koniec mojej dzisiejszej opowieści - tak w skrócie, co się obecnie dzieje na pięciu arach Czubajkowego

Rzut oka za okno - pada... Ciekawe czy na działce też... Niech popada. A ja już po cichu marzę, że może nabiorę sił przez dwa dni i w środę pojadę popracować? Ale o tym na razie ciiii..........