Teraz foty brzydkie, bez kadrowania
Na nowej brzozowej mam jeden problem. Iglaki, które były tam wcześniej wrosły w żywopłot ze szmaragdów. Wycięłam wszystkie suche gałęzie do zera, ale zaczątki nowych nie pojawiły się wcale. Pewnie potrzeba kilku lat, aby coś w tych szmaragdach wykiełkowało.
Mogę przewiązać trochę gałęzi z tyłu do przodu i stworzyć zieloną atrapę, ale nie będzie to bujna zieleń a raczej lekka przesłona pustych pni.
Na wiosnę muszę wykopać ten wysoki goły pień z czupryną na czubku (za środkową brzozą) - pozostałość po przemarzniętym cyprysie Ivonne.
Brzozy posadziłam daleko od żywopłotu, ale na pewno kiedyś stworzą dużą koronę i żywopłot w tym miejscu i tak nie będzie rósł spektakularnie.
Koty weszły w kadr

Rudy ma wszystko w nosie, Max myśli razem ze mną
Może postawić tam coś w stylu muru z lustrem z projektów Danusi?
Nabazgroliłam na szybko coś takiego
Stara cegła lub zwykły jasny tynk. Nie mój kamień, wiem - pasuje do ściany w altanie i murków, ale mam go już po dziurki w nosie

Na mur puszczona hortensja pnąca lub kokornak. Lustro w starej ramie. I kawałek murku przy krześle, aby kubek postawić, donicę, albo jakiś inny drobiazg.
Wypatrzyłam fajną ławkę, dlatego ta z przodu powędruje pod drewutnię. Nowa będzie miała kolor altany. do kompletu jest też krzesło, które dałabym pod klona.
Trzy kulki z tawuł idą z wiosną gdzie indziej. Są za ciężkie do tej lekkiej rabaty. A mur to niby lekki jest

Pomocy