Anitka masz taką samą koncepcję jak Jacek Jemu też od zeszłego roku wadzi ten wąski pasek. W najwęższym miejscu ma 55 cm. Ja z kolei mam odwrotny dylemat. Bardziej leżą mi te dwie rabatki osobno i nie przeszkadza małe koło pod glediczją. A nawet po nowych obsadzeniach bardzo go lubię.
Załóżmy jednak, że łączymy obie i tu mam dylemat jak? Dałam na próbę doniczkę z kaliną mariesii. Patrząc od altany będzie wysoko, nisko, wysoko. Nie wiem co sadzić na tak połączonej rabacie
Będziemy likwidować domek chłopaków przyklejony do drewutni. Fajnie wyglądałaby na jego miejsce ławka. Nawet teraz lubimy wchodzić do domku czy na "wieżę" i się pogapić Połączone rabaty zabrałyby nieco widoku, chyba, że łącznikiem byłoby coś niskiego.
Tak mniej więcej widać z przyszłej ławki:
I najbardziej szalony pomysł - likwidacja trawnika aż do drewutni i mega duża rabata a ławka z przodu drewutni z widokiem na dom.
Pomysł wariacki, nie wiem co na małym kawałku sadzić a co dopiero na takiej płachcie
Muszę Madzia czymś głowę zająć, nawet najbardziej absurdalnymi wizjami. To forum to jedyne miejsce w necie, gdzie jeszcze oddycham spokojnie. Oby jak najdłużej.
Znając moja decyzyjność to proces pewnie pooootrwa Oby zdrowie było to będzie dobrze.
Podoba mi się pomysł z połączeniem rabat. To przejście, kawałek trawki który tam teraz jest to czemuś służy? Chodzicie tamtędy? Bo pomyślałam by zlikwidować tę trawę, połączyć rabaty a zrobić tylko przejście w rabacie.
Asia ten pasek to żaden szlak komunikacyjny, chodzę tam jak coś robię przy roślinach i tyle. Jedyny minus łączenia widzę taki, że mnie się to kółko pod glediczją podoba. I jest skończone A tak niewiele mam skończone
A tak znów mam dylemat jak to wszystko złączyć. Patrzę Asia na twoje działania i podziwiam rozmach z jakim nowe powstaje. U mnie jest tak namieszane z ukształtowaniem terenu, starymi nasadzeniami, że nic mądrego nie mogę wymyślić. Płaska, goła działka to moje marzenie Takie szalone. Bo podstawowe to spokój i zdrowie w kraju i na świecie.
A co masz tam pod glediczią? Tak jak patrzę to jakby właśnie niskie nasadzenia były na tym kawałku, jakieś trawy może to całkiem fajny byłby widoczek, przejście w trawach.
Też bym chciała pustą działkę, 1000 razy już przeklęłam to co mam ale teraz już powolutku chyba w końcu zaczyna mnie cieszyć to co jest po przeróbkach ale drugi raz już bym się za to nie wzięła