Maj zaczął się suszą, kończy deszczem. Od wczoraj na prawdę mocno pada. Wody w oczku przybyło, wszystkie rośliny odżyły, powoli robi się busz
Gdybym miała wybrać roślinę tego miesiąca to w tym roku byłby to ... złotokap
W latach 90-tych w Holandii był numerem jeden tamtejszych ogródków. Kilka moich holenderskich wiosen to złotokapowe wspomnienia.
Stąd mam to drzewko w swoim ogrodzie, niestety w niezbyt reprezetacyjnym miejscu. Sadziłam, gdy dzieci były małe, na trudno dostępnej górce. Dziś trzeba robić do niego specjale "wycieczki" albo podziwiać z domowych okien.
W tym roku złotokap uginał się pod ciężarem kwiatów. Jest ich tak dużo, że jedna gałąź dosłownie poległa, deszcz trochę tu pewnie pomógł
Trochę niemodny dziś żółty w takiej masie robi jednak wrażenie. No i ten zapach...
Zachwycam się kolejny już tydzień

Iwonko biel bardzo rozjaśniła ten zakąteczek, stare drewno po wyczyszczeniu faktycznie prezentuje się bardzo ładnie, ale u Ciebie, ta biel bardziej pasuje do całości otoczenia, a przy większym drzewostanie, to też bardziej nabrało smaczku czytam, że dalsza część prac przed Tobą, dasz radę, na pewno piękny zakątek wyjdzie buziam

Pięknie to napisałaś, a o złotokap zachwyca. Zastępuje słoneczko w te ostatnio szaro bure dni

Iwonka mnie oczarowują te drzewa i jeśli chodzi o ich długość kwitnienia to dla mnie nr 1...piękny

Iwonko bardzo mi się podoba Twój biały domek
u mnie też malowanie na tapecie
kawał roboty odwaliłaś.
koniecznie muszę buczka trikolor kupić jeszcze

pozdrawiam