Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzgórze chaosu

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzgórze chaosu

Iwonka 14:19, 02 sie 2020


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4147
Katkak napisał(a)
Iwonka podziwiam Twoją siłę i determinację do tak dużych zmian. Same efekty oczywiście również. W drobnym ciele duży duch. I powera za troje

Kasiu w tym roku determinację mam mniejszą, ponieważ mam mniej czasu. A i lędźwie powiedziały mi w kwietniu: dziewczyno, co ja gadam dziewczyno, pesel nie kłamie babo odpocznij!
Ale już mogę troszkę kopać, na drugą nogę, ale dobre i to Tylko cicho sza bo mój masażysta krzyczałby bardzo
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Urszulla 17:16, 02 sie 2020


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 21735
Iwonko, fajnie się czyta te wywody ogrodowe. One mają wajemne przełożenie na nasze wybory. Rzeczywiście na fotkach nie widać takich różnic terenu jak pokazałaś z budowy. Świetnie tą ławeczkę wymyśliłaś właśnie na dole
Współczuję przewożenia drewna.

Co do miłorzęba to są długowieczne drzewa. Myślę że gdyby nawet uciąć częściowo korzenie to w nowym miejscu powinien się odnowić i ukorzenić. Pewnie to potrwa sezon lub dwa i pewnie zastrajkuje z rośnięciem.
Czytałam u kogoś też o przesadzaniu dużych okazów, że w miejscu gdzie rosły się je właśnie okopuje, podcina korzenie i pakuje w balot. Tak przez dwa sezony. A potem przenosi. Człowiek się uczy cały czas
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
Iwonka 20:11, 02 sie 2020


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4147
Urszulla napisał(a)
Iwonko, fajnie się czyta te wywody ogrodowe. One mają wajemne przełożenie na nasze wybory. Rzeczywiście na fotkach nie widać takich różnic terenu jak pokazałaś z budowy. Świetnie tą ławeczkę wymyśliłaś właśnie na dole
Współczuję przewożenia drewna.

Co do miłorzęba to są długowieczne drzewa. Myślę że gdyby nawet uciąć częściowo korzenie to w nowym miejscu powinien się odnowić i ukorzenić. Pewnie to potrwa sezon lub dwa i pewnie zastrajkuje z rośnięciem.
Czytałam u kogoś też o przesadzaniu dużych okazów, że w miejscu gdzie rosły się je właśnie okopuje, podcina korzenie i pakuje w balot. Tak przez dwa sezony. A potem przenosi. Człowiek się uczy cały czas


Tam gdzie ma być ławka, zawsze miałam leżaki. A jako, że ostatnio prawie nie leżę, stare leżaki wylądowały w koszu a zamiast nowych będzie ławeczka
Leżaki w następnej kolejności, na powiększonym tarasie.

Drewno do kominka synowie przewożą, wyrabiają muskuły

Też słyszałam o takim wykopywaniu drzewa na raty, na pewno to mniejszy szok dla rośliny niż nagła eksmisja.

Znalazłam zdjęcia przeprowadzonych anabellek. W sumie dobrze, że tu wylądowały. Są na górce i jak się przewieszą to w kierunku oka
Dałam im patyczki, bo silne wiatry wiały. Posadziłam tam 5 sztuk, fajny szpaler kiedyś stworzą. Słońce jest krótko, warunki idealne. Dalej są rodki, będą kwitły wiosną a potem pałeczkę przejmą hortensje. Dół na razie bez zmian, może z czasem coś się wyklaruje. Ziemia tam fatalna, nawet trzmielina nie chce coś tej dziury z donicami zasłonić.


____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Agania 22:13, 02 sie 2020


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26053
Anabelki zyskały po przesadzeniu i punkt w ogrodzie.

Czytam sobie i wspominam początki u mnie i tak jak piszesz, to co ukształtowała koparka i spychacz przy budowie domu jest szkieletem
naszych skarpowych ogrodów, teraz już po ptakach.

Też sadziłam i sadzę rośliny żeby mieć je wszystkie na oku, ale tak się do końca nie da, dopiero przy ustawianiu mebelków i z nich widoczków stwarza problem, ale ławeczkę Lutyens, też widzę w tym miejscu, chociaż moją już przeniosłam, ma już dwie miejscówki
w zależności od pory roku wiosenną i letnią
Szukam postumentu pod ten niebieski
____________________
Agata - Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani | Wizytówka Radości Agani | Dolomity Super Ski
Pszczelarnia 17:04, 03 sie 2020


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Ale elaboraty. Ale uwaga o wrzosach trafna i wiele odwagi do zmian.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Iwonka 22:08, 03 sie 2020


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4147
Agania napisał(a)
Anabelki zyskały po przesadzeniu i punkt w ogrodzie.

Czytam sobie i wspominam początki u mnie i tak jak piszesz, to co ukształtowała koparka i spychacz przy budowie domu jest szkieletem
naszych skarpowych ogrodów, teraz już po ptakach.

Też sadziłam i sadzę rośliny żeby mieć je wszystkie na oku, ale tak się do końca nie da, dopiero przy ustawianiu mebelków i z nich widoczków stwarza problem, ale ławeczkę Lutyens, też widzę w tym miejscu, chociaż moją już przeniosłam, ma już dwie miejscówki
w zależności od pory roku wiosenną i letnią
Szukam postumentu pod ten niebieski


Mój ogród lubi hortensje, przy dużych już roślinach po prostu je widać.
Z anabelkami obie zaczynamy przygodę, twój szpaler już wkrótce też będzie piękny.

U mnie koparka jeździła jak urodziłam wcześniaka, gdzie ja miałam głowę do takich rzeczy jak plan ogrodu. Dwadzieścia lat temu nikt tak kompleksowo nie myślał jak teraz. Inspiracją były nieliczne gazetki...

Ławeczki, siedziska to ogrodowy must have, szkoda, że tak późno to odkryłam. Za to teraz hurtowo mam ochotę się załaweczkować Szkoda, że te ładne nie są tańsze. Trzeba polować na początku sezonu. Danusiowe dodatki to wzór niedościgniony. Ile ona tych piękności ma, super było je na żywo zobaczyć. Twoje tez uwielbiam, szezlong, stolik z krzesełkami, niepowtarzalne.

Postumenty piękne ma Chronos, do naszych chałup pasują

____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Iwonka 22:11, 03 sie 2020


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4147
Pszczelarnia napisał(a)
Ale elaboraty. Ale uwaga o wrzosach trafna i wiele odwagi do zmian.


Straszny dinozaur ze mnie
Gust roślinny zmienia mi się z wiekiem i większym zainteresowaniem tematem ogrodniczym. Do przemyśleń wrzosowych dołączyła ostatnio lawenda. Piękna jest, ale nasz klimat coraz mniej mi się z nią kojarzy. Mam o ogrodzie dwie duże kępy. Dziś już bym ich nie posadziła.
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Iwonka 15:17, 06 sie 2020


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4147
Jako, że sezon cebulkowy wkrótce polujcie w B. czy innych marketach na czosnki: allium sphaerocephalon (główkowaty), purple sensation i christophii (Krzysztof). Jestem zachwycona ich urokiem a cena z tych niskich.
Purple sensation kilka stron wcześniej już pokazywałam. Natomiast Krzyśki i główkowate nie doczekały się dokumentacji. A warto, dlatego wrzucam ku pamięci

Krzyśki posadziłam późną jesienią, bez większego zastanowienia, między grackami a hortkami. Wybór stanowiska był dobry, ale tylko w połowie.
Na początku na moim stoku miałam ładne pięterko, miskanty, czosnki, hortki.
Potem susza nieco zahamowała wzrost wszelaki. A gdy już było mokro hortki wystrzeliły jak szalone zakrywając czosnki.
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Iwonka 15:19, 06 sie 2020


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4147
Główki Krzyśków wyrosły ogromne, największa miała 35 cm średnicy. Raj dla owadów
40 czosnków zlało się w jedną fioletową wstęgę.
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Iwonka 15:21, 06 sie 2020


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4147
Tydzień temu wycięłam wszystkie główki, zdobią wazony rodzinki i znajomych Moje też. Super się zasuszają.
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies