Chyba trochę za surowo się oceniasz... A spróbuj zabrać z rabaty szałwie rosnące na brzegu od strony trawnika. Od strony chodnika mogłyby zostać. Ta szałwia według mnie troszkę za wysoka jest na obwódkę, i ona ładnie wygląda jak wychodzi z pomiędzy stipy a nie jak przed nią jest, tak mi się wydaje. 7 kulek cisowych to też sporo chyba, że w założeniu mają zostać małe. Tylko wtedy stipa ciągle je będzie zasłaniała.
Też mam wrażenie, że szałwia za wysoka. A co myślisz o hakonechloe na obwódce? Ja tą trawę uwielbiam, choć u mnie nie chce rosnąć.
Zakątek z ławeczką za to wyszedł super, rabata z hortensjami też.
Marudzisz Ale na obwódce mógłby być np bodziszek od Agi, albo te kulki z cisa, a rabatę wypełnić samymi bylinami. Obiecywałam już sobie nie wtrącać się jak zobaczyłam, że z naszych podpowiedzi ostatnich na brzozowej nic nie zostało, a powstaje placyk z ławeczkę....tylko chyba gdzie indziej niż był planowany.... Chyba inaczej czujemy te same miejsca.... Ty masz być zadowolona, front fajnie wygląda to i tu znajdziesz to czego potrzebujesz
Iwony marudy Chociaż wpis o tej rabacie pokazuje, że mam duży luzik do własnych działań. Nie mam daru do kompozycji, metoda prób i błędów to chyba mój znak firmowy
Ta szałwia jest tu zdecydowanie za wysoka. Wiesz, że ona w innym miejscu była o połowę mniejsza. Pasuje jej pełne słońce. Na razie ścięłam ją do zera, ładnie odbija. Pójdzie na rabatę przy brzozach za jakiś czas.
U Danusi przeczytałam, że też w tym roku pierwszy raz ścięła szałwię do podstawy. Caradonna to duża odmiana i lubi się wykładać. Myślę, że ten sposób pozwoli jej zachować ładny kształt do jesieni.
Zrobiłam to z bólem serca, czubki jeszcze kwitły Ale szybko odbija, już u podstawy mam dziesiątki listeczków.
Rabata po przejaśnieniach wygląda lepiej. Ta stipa tu obłędnie faluje. Zobaczę jak zagra z zawilcami.
Masz Gosiu rację, szałwia przytłoczyła tu wszystko. Już Ince powyżej odpisałam, że zaskoczyła mnie wielkością. Rosła na froncie i tam była o wiele mniejsza.
Hakone uwielbiam tak jak ty. Ze wszystkich traw u mnie ta sprawdza się najlepiej. Jest wygodna i w mojej glinie ładnie rośnie. Daję jej dużo piasku i kory przekompostowanej.
Z haknone mam już dużo obwódek, tu też mnie kusiło
Ale chyba zostawię stipę, żeby jakaś odmiana była.
Muszę Gosiu iść w więcej bylin. Boję się jak trawy sprawdzą się np za 10 lat. Byliny wiadomo, trzeba czasem odmłodzić, ale dzielenie nie jest takie kłopotliwe. Muszę już patrzeć na wygodę w ogrodzie, lędźwie się buntują
Hortensje dobrze wyglądają w moim dużym ogrodzie, po prostu je widać.
Nie mam problemu z tym, że wszyscy je mają. Chcę ogród przyjazny człowiekowi który go obrabia No i braciom mniejszym stąd tył będzie w bylinach
Moje cztery hakonowe obwódki
Będzie jeszcze jedna przy oczku i klonie. I na tym koniec. Bo jak po latach okaże się, że hakone się nie sprawdza to dopiero będzie kłopot
Nie marudzę Kochana a nawet śmieję się sama z siebie, jak to Iwonka zaszalała i w małą łezkę upchnęła roślinny hurt
Ta łezka jest po prostu dziełem przypadku i tak sobie myślę, że wyremontowany i powiększony taras dopiero pokaże jak tę przestrzeń lepiej ogarnąć. Na razie nic z nią nie kombinuję, przycięłam szałwię i jest lekki oddech na rabacie.
W sumie to mam tu fajny przechowalnik, popracowałam rok temu nad glebą, jest kompost, obornik i piasek. Wszystko rośnie jak szalone.
Bodziszek od Agi super mi się przyjął, muszę jeszcze odrobinkę wyżebrać
I ciebie też będą żebry bodziszkowe i czyśćcowe Na nową przy brzozach.
Przerobiłam kształt rabaty pod glediczją tak jak razem wytyczałyśmy.
Zdjęcia nadal nie oddają tego co oko widzi, ale to już chyba wersja ostateczna. Od strony altany nie mogę zdjąć więcej darni bo z taczkami nie przejedziemy na druga działkę.
Wyszło fajnie, nie ma już tego wcięcia a łagodna fala.
Jesienią powiększę jeszcze front kółka pod glediczją, dam tam kompost i obornik. Rozsadzę hakone dopiero na wiosnę. Na razie jest tam ugór i żal ruszać.
Próbowałam dać te kulki cisowe w koło, ale coś tego nie czuję. Zbytnia symetria tam wychodzi. Chyba byłoby jej za dużo nawet jak dla mnie.
Skaczę z radości, że już mogę sama kopać Tutaj to moje dzieło. Na razie powolutku, ale jakie to endorfiny
Co do brzozowej to temat tak ogromny jak płachta tej rabaty Największa z jaką przyjdzie się zmierzyć. Kształt też poprawiłam tak jak gadałyśmy, wrzucę potem fotki.
Może wam wtedy nie mówiłam, ale placyk przytulony do tej rabaty był w moich myślach już od zeszłego roku. To był jedyny pewniak w tym miejscu.
Przy drewutni miejsce do siedzenia wyszło przypadkiem. Dam tam stolik i krzesełko, fajnie będzie po robocie tam przysiąść. A na placyku stanie Lutyens a obok postument na wazę lub zegar. To mi tam w duszy gra od dawna. Stąd może nie mówiłam bo temat zaklepany
Sen z powiek spędza mi powierzchnia pod brzozami. Tam będzie bylinowy raj ale na zmieniające się warunki bo przecież kiedyś brzozy cień zrobią...
Pomęczę was z panowaniem tych bylin
I jeszcze jeden news, wzięłam strongi spod drweutni Zobacz Kochana jak was słucham!!!
Ja też uważam, że nadmiernie surowa dla siebie jesteś. Co prawda rzeczywiście upchałaś tam sporo , ale zawsze można zabrać.
Zabrałabym z tej rabaty ze dwie kulki cisowe i szałwię rosnącą przy brzegach - zostawiłabym tylko tę w środku rabaty. Teraz po ścięciu szałwii widać, że największym chyba problemem jest dużo roślin osiągających tę samą wysokość.