Oj tam, oj tam A ja ciągle rozglądam się co by tu poprawić... I minę mam przy tym jak mój kot

może i spooky -wiesz ,że do nazw ,to ja głowy nie mam

moje to nowe nabytki -nie wiem jak z przebarwieniami -będę obserwować ....

ta bobo też śliczniutka .....bylinówka cudnaaaa

Vanilki i hakonki u mnie nie chcą rosnąć, cały czas próbuję, ale szału nie ma nie tak jak u Ciebie
Jest progres Iwonka, dużo zrobiłaś w tym sezonie

Jak ja Cię rozumiem, że Ci się tam brzozy widzą
Byłoby tak po Twojemu. Odkąd wzięłaś się za odświeżenie ogrodu to teraz lekkość mi się z Twoim ogrodem kojarzy.
Rzeczywiście żadne rodki czy azalie (za krzykliwe - tak je odbieram).
Pomysł z bodziszkami do mnie przemawia

Rozbawiłaś mnie tą miną.
Nie doceniasz jak pięknie u Ciebie

Bodziszki korzeniaste? Bergenie?

Mnie nazwy kręcą i pobudzają wyobraźnię, stad szybko je zapamiętuję.
Zawilca "Lorelay" kupiłam dla nazwy, nie był w rozkwicie jeszcze. Niegroźne wariactwo

Obserwuj przebarwienie nowej hortki, taka czysto limonkowa byłaby perfecto

Madzia sadzę kule po świerkami, to już pewniak Buźka za doping w pomyśle Zawsze tak fajnie zapinujesz mi temat
Plus trawki, pomieszam stipę z hakone. Coś jak u Asi Margerytki na rondzie z kousami. Ona ma tam jeszcze bergenie i bodziszki, Dziewczyny w komentarzach niżej również je podpowiadają... Nie wiem, czy już nie za dużo dobra jak na takiej w sumie małej przestrzeni. Pomyślimy Plus trzy maleńkie hortki by nawiązać do szpalerów wokół. Jest kierunek, to najważniejsze.
Uwielbiam wasze podpowiedzi
A eMuśkowki kręcę wizje świerków wykręcających się na wietrze, może się przełamie w temacie