A ja w tym roku odpuściłam kosodrzewinom U nas w niedziele wieczorem niebo było fioletowo-szare. Niesamowite. Fajnie się rośliny odznaczają na tle takiego nieba.

Po raz piewszy mam czosnki ozdobne Kupione jesienią w markecie, bez większego zastanowienia i w małej ilości. Są piękne i takie długowieczne. Szkoda, że tak późno je odkryłam. Faktycznie szybko schną im liście, dlatego lepiej przemyślę, jak jesienią znów je posadzić. Nie sądziłam, że to tak fajne cebulki Podobno nie lubią ich krety i nornice, więc tym lepiej, nie trzeba sadzić w koszykach.

Czosnek "Purple rain" nie jest wysoki (nóżka ok. 40 cm) ale ma ogromne, ażurowe kule. Na karteczce pisze, że ma 12 cm średnicy, u mnie jest to prawie 20 cm

Kupiłam też czosnek "Mount everest". Też jest piękny Kula faktycznie ma ok. 12 cm średnicy i jest bardzo gęsta. Posadziłam tylko kilka przy brzozach Doorenbos. Fajnie pasują do siebie, muszę tylko "parter" w końcu obsadzić

Mam też 5 sztuk "Purple sensation" - mają bardzo wysokie nóżki a małe główki. Ciekawe, ale w jakieś inne miejsce. Tu jest im za ciemno, stąd ten wygięty kształt.

A tu pozostałość po tulipanach "Queen of night". Wkrótce zetnę i liście, cebulek chyba nie będę wyciągać. Są w koszykach. Nawet fajnie rozrosła się ta rabata. Bukszpany na razie bez larwy. Niestety przegapiłam i złapały miodówkę. Będę pryskać jak przestanie padać.

W stawku grzybień biały ma już dużo liści, a kosadźce mnóstwo pąków. Mam do nich sentyment. To sadzonki przywiezione z łąk za moim rodzinnym domem. W tym roku obchodzą 18-stkę


Lubię też te foletowe kosadźce, fajnie w tym roku zakwitły.

Równiez szałwia bardzo się rozrosła. Odmiana "Caradonna"

Ogromna kalina miała w tym roku tylko kilka kwiatów. Chyba za mocno ją przycięłam po zeszłorocznym obfitym kwitnieniu. Za to mały krzew piwonii będzie piękny jak nigdy

Są foteczki ślicznie - ten zakątek z klonami i stawem cudowny
Bardzo ładne kadry

Magleska napisał(a)

Są foteczki ślicznie - ten zakątek z klonami i stawem cudowny
Bardzo ładne kadry

Koleżanka bawiła się nowym obiektywem, stąd takie ładne kadry Ten klon nad stawem faktycznie fajnie rośnie. Cud, że go tam wsadziłam, robi dużą robotę

Wreszcie popadało, dobre i dwa dni po tej suszy Ciekawe jak tam rododendrony, w niedzielę jeszcze miały trochę kwiatów, niestety część już przekwitła. Te bordowe to pozostałość po mojej ignorancji kolorystycznej sprzed lat Dobrze, że są tylko dwa. Fioletowe i różowe uwielbiam, mimo ich mocnego koloru. Rozświetlają ogród wiosną

Kilka detali w obiektywie mojej koleżanki