Żelażniak to bardzo chimeryczna bylina. czasem odmawia kwitnienia z niewiadomych przyczyn. Możesz otrąbić sukces, skoro zapowiada obfite kwitnienie.

Dobrze, że zdecydowałaś się na modernizację tej rabaty z iglakami. Twój ogród w ostatnich sezonach nabierał lekkości, zwiewności, a w tym miejscu było zbyt gęsto. Życzę powodzenia w wyprowadzeniu cyprysika na zgrabny stożek.

Bardzo dziękuję za zdjęcie bodziszka! Ależ szybko działasz Uroczo osnuwa żywopłot z cisów Zdecydowanie dam go na brzeg

Iwonka napisał(a)

Kordina aż poszłam z miarką do moich 5 kęp. Średnica jednej to ok 80 cm. Wysokość ok 90 cm, ale do docelowej jeszcze dużo brakuje. Ta wiosna była wyjątkowo mokra, kępy są zdecydowanie bujniejsze. No i mają chyba 3 sezon, więc też stąd ten przyrost.
Żeleźniak nie jest byliną długowieczną, warto o tym pamiętać i go podzielić w odpowiednim momencie.

Ciekawy artykuł o żeleźniaku:
https://www.przystanekzielen.pl/2021/01/19/zelezniak-rusella-bylina-ktora-zmienila-moje-postrzeganie-ogrodu/

Iwonko, bardzo Ci dziękuję, że podzieliłaś się swoim doświadczeniem i za ciekawy artykuł ja mam żeleźniaka różowego z nasionek, ale przeczytałam, że w pierwszym roku, buduje a dopiero w następnym może kwitnąć. Będę ćwiczyła cierpliwość

Roocika napisał(a)

Świetna relacja, czytam po cichutku.

Asiu, mam nadzieję, że masz mocne nerwy poniżej ostatnie cięcie, sceny jak z horroru

Na pierwszym zdjęciu w tle ostatni bastion starych nasadzeń.
W porównaniu z dosadzonym prawie 2 metrowym żywopłocikiem te iglaki straszyły wielkością.
Zielona wysoka ściana to nasadzenia sąsiada.

Pierwszy iglak do przycięcia: jodła koreanka, drugi: taka sama tuja, jak dwa stożki widoczne na pierwszym planie.



Zbliżenie na przed i po Mocne cięcie, chyba aż za bardzo



To samo miejsce tylko z drugiej strony.




I moje truposze Straszą. Daję im dwa lata na start. Pożegnam bez żalu, jeśli nie odbiją.

Waclaw napisał(a)

ależ metamorfoza!

Wacław, też mnie cieszą zmiany
3 lata, warto było


Ta zmiana daje najwięcej radości

abiko napisał(a)

Bardzo mi się podoba żeleźniak u Ciebie, ciekawe, że u mnie nie chciał rosnąć. No chyba, że mu nie pasowała miejscówka. Cudnie masz, muszę zajrzeć już teraz ja do Ciebie.

U mnie żeleźniak ma dosyć dużo słońca przez cały dzień, nieco rozproszonego przez glediczję i kiepską glebę.
Mało dobroci dostał, przewaga gliny.


Aga zapraszam wpadnij, najlepiej bez zapowiedzi, bo wiesz jak z tym umawianiem wychodzi
Rodki teraz kwitną jak szalone.




Ja przyjeżdam na róże do Ciebie

Dłubię na froncie teraz, przy bramie. Tu gdzie fioletowy rodek, po prawej.
Wycięłam cyprysika, jałowce. Dowożę resztki kompostu.


Wisteria kończy kwitnienie, niesamowita jest ta biała kurtyna.

Takie zmiany, to ja lubię i będę pilnie obserwować z resztą i tak obserwuję Twój cudny ogród, zawsze cudny i przed zmianami i po

Odważne zmiany, bardzo mi się podobają. Bardzo fajnie zarządzasz przestrzenią w ogrodzie.
A glediczja - ŁAŁ, kiedy moje takie urosną

Iwonka wpadam na żywo obejrzeć poszalałaś z tym cięciem ,ale jak dla mnie super

Drastyczne cięcia odmładzają