Ależ romantyczna wyszła ta altana i to białe otoczenie przy niej, wcale nie jest "ślubna".

Marzy mi się hortensja Kyushiu, piękny egzemplarz kupiłaś, to była moja pierwsza hortensja bukietowa, wyrosła w piękny krzak, który po podjedzeniu zimą przez nornicę, po prostu padł. Zostały mi tylko zdjęcia. Jakoś nie jest łatwo ją dostać, podobnie jak Vasterival - mam i polecam, kupiłam taką bidę z jedną gałęzią, najostatniejszą z ostatnich w Hortulusie nad morzem, trzeba było poczekać parę lat i już jest całkiem ładna. Zakwita najwcześniej z bukietowych i teraz już właściwie przekwita. Kwiaty płone są bardzo duże i przypominają takie wiatraczki, jak kwiaty jaśminu.
Ćma bukszpanowa niestety dotarła i do moich bukszpanów, nawet nie zauważyłam kiedy.
Gdzie można kupić ten Spintor?

Iwonko bardzo fajnie z tymi zasłonkami też bym tunel zrobiła zamiast kółeczek metalowych

zmienia się u Ciebie -było pięknie ,a jest jeszcze piękniej

Wczoraj zamontowałam pułapkę na ćmę. Nie sądziłam, że coś się złapie. Bukszpany na razie są czyste.



Jestem przerażona tym, co zobaczyłam wieczorem... Zdjęcie kiepskiej jakości nie oddaje tego, ile tej ćmy latało. Teraz już wiem, że te niby motylki , które widziałam w ciągu dnia to właśnie ćma bukszpanowa. One nie latają tak lekko jak motyle, tylko szybko, chaotyczie, jak obłąkane!



Dziś rano w pułapce było tylko kilka samców. A gdzie reszta? Nadal szuka samicy? Miejsca w pułapce jeszcze trochę jest... Czemu nie przylepiły się?



Mąż mnie straszy, że przez tę pułapkę wszystkie ćmy z okolicy do nas zlecą, a skoro nie wszsystkie do niej wleciały, to gdzie są? Jak myślicie, czy taka pułapka to w końcu dobry pomysł czy też nie?

Pułapka wyłapuje tylko samce. Może te pozostałe co się nie przykleiły to były samice. Też się nad tym zastanawiałam czy je nie ściągam tymi pułapkami i nawet przed weekendem w szkółce obok mnie z panem o tym rozmawialiśmy, bo ktoś akurat zadzwonił i pytał czy mają te pułapki.
Pan powiedział,że jak bym nie miała tych pułapek to może poleciałyby do sąsiada
Ale myślę, że i tak by przyleciały. Tu chodzi o jak największe ograniczanie ich populacji. Wychodzę z założenia, że to tak jak z opuchlakami, każdy zabity to kilka setek mniej jajeczek i nowych osobników.

Spintor mają w ogrodzie Łobzów, tam kupowałam, wiec jak tam wybierasz się po roślinki to możesz kupić.

Iwonka altankę faktycznie zamieniłaś w piękny salon z zasłonami i już jest klimacik

zupełnie inny od poprzedniego, super do środka zaglądają hosty...taka zielono-

biała bawialnia jak w zaczarowanym ogrodzie....ślicznie jest całość pokaż

Krzyczycie prziwko ćmom..tak trzba...brawo

buziak