Niestety u mnie też zauważyłam gąsienice i skutki ich żerowania
Jako, że było to już późne popołudnie nie bawiłam się w dokładne lustrowanie wszystkich bukszpanów, tylko zrobiłam oprysk na wszystkie
Nie miałam nic pod ręką orócz Mospilanu. Zrobiłam roztwór ok. 1g na 1 litr wody.
Starałam się zrobić oprysk bardzo dokładnie. Niestety część moich bukszpanów to olbrzymy a do tego są dość gęste wręcz zbite. Głowy nie dam uciąć czy wszędzie, na każdy listek dotarł oprysk.
Dzisiaj dokładnie obejrzałam moje bukszpany. Na niektórych nie widać śladów żerowania, na innych niektóre gąsienice były zczerniałe i martwe, niektóre dość mocno niemrawe ale były też całkiem żwawe. Niektóre miały ok. 2cm, inne 1cm a były też takie jak głowka od szpilki (tylko widać czarny połyskliwy łebek). Na ile to było możliwe wyzbierałam je
I teraz pytania:
1. Po jakim czasie powinny zginąć wszystkie gąsienice? Dzisiaj minęły 2 dni (sobota-poniedziałek) - martwią mnie te "żwawe" gąsienice

2. Czy Mospilan działa też na te mikro gąsienice i na ewentualne jaja
3. Jak długo działa taki oprysk z Mospilanu i czy powinnam (i za ile) go powtórzyć?