Maciej31
01:10, 08 sie 2016
Dołączył: 08 sie 2016
Posty: 5
Witam,
to mój pierwszy post na forum.
Przedstawię mój trawnik w kilku slowach: siany w maju 2016, oryginalna ziemia raczej słabej klasy, oczyszczona z chwastów, przekopana, na to siatka i ok 10-12cm warstwa żyznej, dobrze uprawionej ziemi przywiezionej ze wsi - 3 klasa, ziemia tzw. buraczana - dość ciężka z małymi korzonkami burakow, rozwieziona w ogrodzie po około roku leżakowania na pryzmie.
Trawa iławska, mieszanka sportowa.
Po tygodniu trawa wzeszła, po 2-3koszeniach ładnie się rozkrzewila. Byla przepiekna
Podlewana co drugi dzień późnym wieczorem, chyba że popada, wtedy 1-2dni po deszczu zależnie od intensywności opadów. Koszona co 3-4 dni, czasem raz w tygodniu.
Około miesiąc temu pojawiło się sporo zasychajacej trawy w dolnych partiach trawnika, który automatycznie zaczął sie przerzedzać. Obszar zasychanie był dosyć rozległy, w tej chwili mam wrażenie ze trochę się zmniejsza ale nie jestem pewien czy to nie tylko wrażenie.
Póki co nawozu nie stosowałem, wyszedłem z założenia, nie wiem czy słusznego, że skoro ziemia pochodzi z pola to ma w sobie spora dawkę nawozów.
Proszę o radę, czy powinienem się niepokoić i działać czy raczej czekać aż trawa sama się odrodzi?
to mój pierwszy post na forum.
Przedstawię mój trawnik w kilku slowach: siany w maju 2016, oryginalna ziemia raczej słabej klasy, oczyszczona z chwastów, przekopana, na to siatka i ok 10-12cm warstwa żyznej, dobrze uprawionej ziemi przywiezionej ze wsi - 3 klasa, ziemia tzw. buraczana - dość ciężka z małymi korzonkami burakow, rozwieziona w ogrodzie po około roku leżakowania na pryzmie.
Trawa iławska, mieszanka sportowa.
Po tygodniu trawa wzeszła, po 2-3koszeniach ładnie się rozkrzewila. Byla przepiekna

Około miesiąc temu pojawiło się sporo zasychajacej trawy w dolnych partiach trawnika, który automatycznie zaczął sie przerzedzać. Obszar zasychanie był dosyć rozległy, w tej chwili mam wrażenie ze trochę się zmniejsza ale nie jestem pewien czy to nie tylko wrażenie.
Póki co nawozu nie stosowałem, wyszedłem z założenia, nie wiem czy słusznego, że skoro ziemia pochodzi z pola to ma w sobie spora dawkę nawozów.
Proszę o radę, czy powinienem się niepokoić i działać czy raczej czekać aż trawa sama się odrodzi?


