Dzień dobry wszystkim!
Od kilku dni przeczesuje forum w poszukiwaniu wiedzy na temat tego co zrobić z moim trawnikiem po zimie. Będę ogromnie wdzięczna, jeśli podpowiecie mi, czy moje myśli idą w dobrą stronę.
Krotka historia mojego trawnika: Założyłam trawnik w zeszłym roku, teren został przekopany, wygrabione śmieci, wyrównany wałem. Sialam go sama, pierwszy raz w życiu.to był sierpień i przyszły chwilowe upały a potem ogromne ulewy no i wyszło jak wyszło. Nasiona spłynęły, trawa urosła w jakieś fale, trochę dosialam, ale niewiele to zmieniło. Potem przyszła zima, nic nie zrobiłam z trawnikiem, bo myślałam że nie muszę.
Teraz chciałabym doprowadzić to do uzywalnosci, nie musi być piękny jak Wasze

jest sporo pustych miejsc, ale źdźbła które sa,wyglądają w miarę zdrowo. Mam trochę chwastów, ale musze to zrobić ręcznie, bo chce obok wsadzić warzywka.
Mój plan:
Koszenie na krótko
Chwasty out
Wygrabienie sianka i syfu
Nawoz (saletra wapniowa?)
Dużo wody
Dosiewka - ile czasu po nawozie mogę siać nową trawkę?
Wałowanie - musze wyrównać teren niestety po zimie wyszły jakieś kopiaste miejsca. Muszę też w jednym miejscu podnieść teren bo mi rozkopali i zrobił się dół. Da się to jakoś zrobić żeby nie zrywać trawy? Najchętniej zasypanym to nowa ziemia i posiała tam nową trawe, ale nie wiem czy to ma sens.
Czy to co mama plan zrobić ma sens? I kiedy mogę zaczynać? Jestem z południa Polski, śniegu nie ma od tygodnia, ziemia jest jeszcze trochę wilgotna.
Jutro wrzucę zdjęcie jak to wygląda.
Pozdrawiam i dziękuję za rady!