Witam, ja też kolejny raz chciałbym poprosić o rady.
Zacznijmy od początku po fatalnie kondycji trawnika po zimie udało mi się go uratować stosując porady z forum. W 2 części sezonu wyglądał już naprawdę ładnie. Ostatnie nawożenie normalnym nawozem przeprowadziłem pod koniec sierpnia, Vila Pro-Complex dawka niecałe 4kg / 140m2. Pod koniec sierpnia zastosowałem nawóz jesienny Vila. Do tego czasu trawnik był regularnie podlewamy 2-3 razy w tygodniu.
A cały początek września były i intensywne opady deszczu.
I teraz zaczęły się kłopoty, po około 2 tygodniach od ostatniego deszczu ( w tym czasie już nie podlewałem bo była niska temperatura i bardzo mocna rosa w nocy i o poranku ) trawa straciły cały kolor i zaczęła jakby usychać, gdy nazbierało się tego sporo postanowiłem to wszystko wygrabić ręcznie, nie chciałem wertykulować bo trawnik ma dopiero 2 sezon. Wygrabiłem dużo uschnięte trawy cały trawnik się przerzedził, i dodatkowo wyszło pełno małych pustych „placków”.
Po grabieniu cały trawnik ponakłuwałem butami z kolcami i podlałem cały trawnik, a w weekend dałem 2 dawkę nawozu jesiennego i obficie podlałem. Ale poprawy brak. Trawnik wyglada fatalnie nie można go porównywać do tego co było jeszcze w sierpniu. I teraz pytanie co mogło to spowodować?
Brak podlewania przez 2 tygodnie mógł wyrządzić aż takie szkody? A może za wcześnie dałem nawóz jesienny bez azotu? A może coś innego, bardzo proszę o pomoc.