Już ci tłumaczę dlaczego baccata. Bo to niebywale plastyczny cis do cięcia i rzeźbienia figur (topiarów). Jesli z niego wychodzą monolityczne stożki, kule, poduchy to i żywopłot będzie monolityczny, gęsty i co ważne - stabilny podczas wiatrów i ciężkiego, mokrego śniegu. A to dlatego, że baccata ma poziome gałązki i główny mocny przewodnik. Rośnie jak drzewo, choinka. A cięciem można modelować i o dziwo dość wąsko prowadzić bez straty dla gęstości.

Natomiast łatwiej dostępny Hicksii ma długie pionowe gałęzie. Jednego stabilnego przewodnika brak. I aby był gęsty to musi być szeroki żywopłot - min. 60cm, a do tego ciężki śnieg powoduje odchylanie się gałęzi na boki i rozkładanie się krzaków. Jedynym wyjściem aby w miarę usztywnić podstawę to bardzo mocne i częste cięcie przez pierwsze lata.

Druga rzecz. Baccata szeroko rośnie dzięki poziomym gałęziom. Czyli można rzadziej posadzić. Spokojnie co 90cm-1m. Hicksii trzeba sadzić co 45-50cm.

Ale to tylko moja sugestia

No to faktycznie Baccata na moje zachodnie wiatry byłaby lepsza. Pan mi te Hicksii do końca tygodnia zatrzyma więc mam kilka dni na szukanie, jeśli nic nie znajdę to jednak wezmę takie.

Jeszcze mam pytanie czy jeśli Baccaty miałabym małe sadzonki takie do 30 cm to też mogę sadzić co metr czy lepiej gęściej??

Dorii byłam w Czaplach i nie tylko, i niestety dużego wyboru nie ma

Ile sztuk potrzebujesz? Może jednak przez internet.

Miło cię poznać osobiście. Po takim spotkaniu zupełnie inaczej się czyta. Jeszcze tylko muszę na własne oczy zobaczyć ogród.


Dziękuję za roślinki

Ja również dziękuje za sadzonki i również miło było Ciebie poznać i zobaczyć ogród na żywo. Widoki naprawdę piękne do mnie zapraszam jak znajdziesz trochę czasu
A cisy to zależy jakie duże, mam 16 metrów do obsadzenia. Chyba jednak się skończy na internecie i mniejszych sadzonkach. Trudno, trzeba będzie poczekać kilka lat dłużej na efekty.

Misiu, jesli znajdziesz małe sadzonki Baccata, to i tak radzę sadzić rzadziej.
Cis pierwsze dwa lata po posadzeniu wymaga opieki i ochrony przed słońcem. Młode cisy są rośliną podszytu i są wrażliwe na palące słońce. U Zakręconej była akcja cieniowania cisów. W drugim roku, jak cisy ukorzenią się nalezycie to zaczynają rosnąć. Z roku na rok szybciej. Sama miałam sadzony żywopłot z maluszków po 25-35cm. Miały starannie przygotowaną ziemię z dużą ilością obornika i dobroci. Pomimo mocnego cięcia po 5 latach już miały dobre 2 metry. Newralgiczne są pierwsze dwa lata. Uprzedzam. Tak na prawdę to nic w porównaniu z późniejszymi niekłopotliwymi latami (cięcie pomijam)

Dwie sztuki na metr wystarczą takich małych, czy jeszcze rzadziej ??

czyli co 50cm? Za gęsto! Przyszłościowo myślimy
Patrzyłaś na olx? na allegro? tam szukaj kopanych. I cierpliwa bądź, bo dopiero teraz po deszczach będa szkółkarze kopać.
Ogrodnik musi być cierpliwy

To może 3 sadzonki na dwa metry? na aledrogo mam upatrzone jedne ale czekam jeszcze na wycenę w pobliskim ogrodniczym.

Przyznam szczerze ze po dwóch latach szykowania gleby na tej rabacie to już mi rączki chodzą na samą myśl sadzenia, ale poczekam jeszcze te 2 - 3 tygodnie a rączki zajmę widłami na kolejnej rabacie

I to jest bardzo dobra myśl