Wafel napisał(a)

Chyba wtedy kiedy są oferowane w sprzedaży, nie wiem czy teraz je kupisz. Bardzo wczesna wiosna, początek marca według mnie. Ja tak sadziłam w tym roku.

Zauważyłam, że największy "wysyp" ciemierników w sklepach jest od stycznia do marca, często, gdy za oknem jest spory mróz. Trzeba je przechowywać w domu (bo nie wiadomo, czy rośliny przywędrowały z pola, czy ze szklarni (raczej to drugie). I nie wiadomo, czy już można je sadzić, czy jeszcze nie... czy jeszcze mocniej przymrozi, czy już nie...

Takie czasem są dylematy We wrześniu takowych nie ma

Ale pewnie większość z nas sadziła ciemierniki na przedwiośniu, więc można i tak i tak

Dziękuję za porady. Chyba już po moich ciemierniķach, nie mam żadnej kępy zielonych liści, za blisko derenia chyba posadziłam... eh...

Może jeszcze uda się je reanimować. Odgarnij wszystkie liście. Spróbuj znaleźć miejsce, w którym rosły. Podlej! Może z "serduszek" za kilka dni rozwiną się listki.

Ciemierniki padają właśnie z braku wody, gdy o nich latem zupełnie zapomnimy

Właśnie widzę, że tam gdzie mówiłaś ruszyła sprzedaż od września (są obecnie po 45 zł). Masz może oprócz tej odmiany także „Pink Frost” lub „SP Lily”? Zwróciły moją uwagę podczas przeglądania owej strony.

Edit: Twoje są bardziej czerwone czy mocno różowe? W sumie w nazwie mają „red” - stąd dylemat.

'Pink Frost' miałam. Wydałam córkom, dodatkowo je rozmnażajac (udało się). Wstawiłam kiedyś tu zdjęcia, poszukam. Bardzo ładna odmiana!

'SP Lily' mam. Pojedyncze kwiatki są śliczne. Ale teraz nie kupiłabym już tej odmiany. Kwiatki są ciężkie, zwieszają główki w dół i z większej odległości nie widać ich piękna



'Roses Red' mają różny kolor w zależności od padającego światła. Buraczkowy? Chyba tak opisałabym kolor, jaki mają w realu.

Na str. 324 - opis, jak rozmnażałam 'Pink Frost'. Na zdjęciach wiosenne maluszki rozmnożone z jesiennego podziału kępy.

Masz dużą wiedzę o roślinach, które posiadasz. Fajnie, że jesteś na ogrodowisku i się tym dzielisz.

Na zdjęciu w lewym, dolnym rogu rośnie szpalerek ciemierników 'Roses Rose'.



Uwielbiam je zimą. W rzeczywistości są ładniejsze niż na zdjęciach.

I ku pamięci. Dawno nie pamiętam takich upałów w połowie września (30°C w cieniu).