makadamia napisał(a)

W sumie, ja też bym chyba zostawiła te seslerie - przynajmniej dopóki rabata nie nabierze masy.

A jeżeli masz tam już szałwie, to może je zostawić i nie dawać już jarzmianek?
I jedno i drugie kwitnie wiosną

Mam tam szałwie ale na tej rabacie mi nie gra to cudne zestawienie ( sesleria + szałwia ). Ja je widzę na mniejszej, gdzie wypełnią całą przestrzeń a nie plamę jak tu w ogóle to chyba musze się pozbyć problemu z zaprojektowaniem tej rabaty zmieniając jej kształt. Musze przestać myśleć szablonowo

Ta jarzmianka bardzo do mnie przemawia: wyglądem, pokrojem i wysokością

Mam jeszcze pony tails jakby co. Może takie zestawienie zagra tj hameln, pony tails + jarzmianka ?

Masz tam dużo słońca? Bo Jarzmianki to słońce, zwłaszcza w południe, to średnio lubią

Anda napisał(a)

Masz tam dużo słońca? Bo Jarzmianki to słońce, zwłaszcza w południe, to średnio lubią

Cześć Ewa to południowa rabata więc słońca tam maja dużo

no to mamy jasność w temacie jarzmianek

ewentualnie poddaję pod rozwagę, żeby dodać trochę struktury i posadzić przed hortensjami tawuły anthony waterer

propozycja luźna i niezobowiązująca

A może irysy bródkowe? Mają fajne, szablowate liście, więc nawet po kwitnieniu fajnie wyglądają. Widziałam je ostatnio w rabatach preriowych i fajnie sie prezentowały.

Dorka, miałam przed Vanilkami posadzone naprzemiennie rozplenice plus jeżówki (te najzwyklejsze). Jeżówki urosły giganty i burzyły mi układ. W ubiegłym roku zamieniłam jeżówki na kocimiętkę. Czyli teraz jest szpaler Vanilek (to żywopłot od str.warzywnika). A przed Vanilkami rosną rozplenice i kocimiętki. I muszę przyznać,że teraz jest ok. Wrzucę fotkę u siebie, byś wiedziała o co chodzi

A jaki ma kształt ta rabata?

Dorka, co masz za drzewa na tej rabacie?

DorKa napisał(a)

Cześć Sylwia, to fakt propozycję dziewczyn super ( choć nadal nie kumam tego wachlarza z hortensji ) ale walczę z ołówkiem i kartką nieustannie
Twoje zestawienie bardzo ładne. Ja uwielbiam werbenę ( już mam od miesiąca w koszyku na all ) ale w końcu nie wiem jak to jest z tym zimowaniem. To jednoroczna impreza faktycznie ?

U mnie jest zimozielona może dlatego ,że nie ma zimy od 2 lat.W tamtym roku zaczęła odbijać od korzenia,więc bardzo szybko wystartowała,a obecnie jest cała zielona

Przy tak ciepłej zimie werbena patagońska, jeśli to o niej mowa to powinna spokojnie przezimować. U mnie też jest zielona szczególnie te siewki które nie kwitły. Uschły tylko pędy kwiatowe.
Wcześniejsze zimy różnie z nią bywało ale nawet jak wymarznie to duża szansa że się wysieje. Można też jedną sadzonkę do doniczki przesadzić i przezimować w garażu. Wiosną przyciąć pędy i wstawić do wazonu. W około dwa tygodnie powinny się ukorzenić. Ukorzenione sadzonki kwitną wcześniej niż siewki. Któraś z dziewczyn jesienią sypie nasiona do doniczki którą zostawia na zewnątrz. Takie siewki można troszkę popędzić wiosną na parapecie.