Dziewczyny siedzę i myślę i nic mądrego do głowy nie przychodzi

Najgorsze jest to ,że jak nie zdecyduje sie na jeden wariant w kwestii ścieżki to nie ruszę z robotą. A weekend sie zbliża
a tu zebrałam za i przeciw :
wersja ładniejsza (projektu Asi
Makadamii )
za:
-jest zdecydowanie ładniejsza i pasuje do ogólnej wizji projektu
-jest "niebanalna i zaskakująca "
-pełni dodatkowo funkcję opaski
przeciw :
-istnieją duże obawy ,że ze względu na położenie nie będzie wykorzystywana
-dodatkowa rabata prawie na środku trawnika będzie kolejnym polem do szaleństw dla mojego psa.
-zejście na ścieżką ma obecnie ok 60 cm . Wg mnie mało. Nie to,że jestem niewidomych gabarytów ale schodząc do altany biesiadnej jak sama nazwa wskazuję pewnie coś się będzie nosić i z zajętymi rękami 60 cm może być mało.Z drugiej jednak strony myśląc perspektywicznie jak zabudujemy kiedyś schody zostawiając tylko 3 zejścia to owe się powiększy o jakieś 40-50 cm
wersja uproszczona ścieżki :
za:
-jest funkcjonalna - mam pewność ,że będzie wykorzystana
-jest mniej pracochłonna, bo nie muszę likwidować istniejącej rabaty pod oknem
przeciw:
-rabata pod oknem może być ciężka w utrzymaniu, choć do tej pory rośliny dają radę. Fundamenty mam nadzieję też
A Wy jak myślicie ? Iść za sercem czy rozumem

?