Żurawki Wam ładnie przezimowały. Moje w mogach tujek nie są tak efektowne.
Tujki sie rozrosły i musze je przesadzić.

Dzięki za fotki z podróży. Sama się nie zapuszczę w Wasze zakątki świata ale choć na fotach podziwiam piękno tego świata i historie ludzkości.

Ale porządek! Tak czysto po cięciu, że aż szok. Czyżbyś odkurzacza używała?

LIDKA napisał(a)

Żurawki Wam ładnie przezimowały. Moje w mogach tujek nie są tak efektowne.
Tujki sie rozrosły i musze je przesadzić.

Dzięki za fotki z podróży. Sama się nie zapuszczę w Wasze zakątki świata ale choć na fotach podziwiam piękno tego świata i historie ludzkości.

LIDKA to wszystko zależy od odmian żurawek, wierz mi, że sporo z nich wygląda u mnie mega nieciekawie i jak kiedyś byłam wielką fanatyczną żurawek, tak teraz większość z nich bym wywaliła z ogrodu. To odmiana przy tarasie to polecona mi przez Agatorek odmiana Brownies - wygląda znakomicie przez cały rok. Nie boi się słońca i fantastycznie zmienia kolory podczas całego sezonu.

Patrycja_KG_Lu napisał(a)

Ale porządek! Tak czysto po cięciu, że aż szok. Czyżbyś odkurzacza używała?

Patrycja_KG_Lu no co ty, nawet nie mam odkurzacza. U mnie największy bajzel robi się przy cięciu rozplenic i miskantów, ale ten etap jeszcze przede mną

Mam pytanie, nie czysto ogrodowe, ale roślinne również. Próbuję w domu powiększyć kolekcję roślin, ale przyznam, że słabo mi idzie z nowymi nabytkami, parę już zabiłam Czy ktoś kto ma większe doświadczenie i mógłby mi podpowiedzieć jaką ziemię kupuje do kwiatów? Kupiłam dwóch różnych producentów i wydaje mi się, że jest za ciężka, nie wiem w czym problem, ale zaraz wdaje mi się pleśń, nie ważne jak często podlewam kwiaty. Próbujemy z córką z różnymi roślinami w różnych pomieszczeniach i mamy podobny problem. Czy nowo kupione kwiaty od razu przesadzacie, czy czekacie aż przyjmą się w nowych warunkach? Kupiłam bluszcz, który wydaje mi się odporny i nie przeżył. Zabiłam też dwie paprocie. Dajcie jakieś wskazówki

No, o roślinach pokojowych to ja się nie wypowiadam bo mam podobne doświadczenia do Twoich .
Żyją u mnie tylko zamiokulkasy...

Podziwiam Cię za te rośliny w kamyczkach przy tarasie... Wybieranie ścinków to robota dla Kopciuszka.

Hehe Zanim zaczęłam mieć "ogród" miałam piękne rośliny doniczkowe. Im bardziej miałam ogród, tym bardziej rośliny domowe doniczkowe zamierały. Obecnie został ze mną jeden fikus benjamin - ma wolę życia wielką, bo czasem zostaje sam, w ciemności i zimnie A żyje

Ej, no nie wierzę Takie ogrody i pustki w domu? Gdyby nie kot miałabym cały dom zielony Coś tam jednak u mnie żyje jak przetrwa pierwsze trudne 3 miesiące. Tylko zacząć trudno.

mrokasia napisał(a)

Podziwiam Cię za te rośliny w kamyczkach przy tarasie... Wybieranie ścinków to robota dla Kopciuszka.

Hehe, nie przesadzajmy. Zdjęcia z daleka zrobione, nie jest aż tak perfekcyjnie

Wiosna, we Wrocławiu na trawnikach już widać piękne krokusy. U mnie jeszcze bez kolorów.