Asiu, zasmarowałam, ale ubyło tak dużo pieńka, że wątpię, aby drzewko dało radę. Poza tym jest teraz strasznie zniekształcona korona, bardzo asymetryczna.
Aniu, sadziłam rok temu. Ale widzisz, miała pecha...
A wiesz, że mam drugą, kupioną w Twojej szkółce, która wciąż czeka na miejsce? Czyżby to był znak, że trzeba tamtej dać szansę? Dużo mniejsza, ma inny pokrój, ale też już w tym roku owocowała.
O jak miło gościć Cię u mnie! Podglądam, podziwiam niesamowite pokłady energii i zapał do tworzenia wszystkiego od nowa
Ogród powoli się zmienia, ale jeszcze dużo mu brakuje do ostatecznego kształtu, jednak dziękuję za miłe słowa
Rozanne polecam szczerze, niezawodny już drugi rok. Ale trzeba mu trochę miejsca przeznaczyć, bo panoszy się na rabacie