Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Sosnowe zacisze

Pokaż wątki Pokaż posty

Sosnowe zacisze

Kojak 23:14, 16 lip 2019


Dołączył: 19 lis 2017
Posty: 364
Aniu ściółka stale ulega rozkładowi I jej składniki wnikają głębiej zasilając rośliny. Obserwowałem to zjawisko u siebie. Hortensje I wszystkie pierwsze nasadzenia ściókowałem przekompostowanymi zrębkami sosny. Warstwa wynosiła około 5 cm grubości. Po dwóch latach powierzchnia ściółki była optycznie niewiele zmieniona. Ale głębiej poniżej 1cm była zamieniona w pròchnicę.
____________________
TomekSosnowe zacisze
Kojak 23:25, 16 lip 2019


Dołączył: 19 lis 2017
Posty: 364
Zresztą rośliny samę się ściółkują. Opadające liście, igliwie to też scióka. To my ogrodnicy lubiący porządek ten proces zaburzamy, grabiąc I sprzątając. Wiele osób zaleca przy prowadzeniu ogrodu zgodnie z naturą, usuwać liście z trawnika I miejc ważnych, resztę zostawiać na zimę. Ulubionym rodzajem ściółki anglików jest kompost, amerykanów mielona Kora konpostowana z końskim dobrem.
____________________
TomekSosnowe zacisze
AniazUroczyska 23:39, 16 lip 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
Dzięki Tomku! A jeśli chodzi o porady Toszki, to nie musisz śledzić ich na wielu wątkach. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "Toszka" pokaż posty i masz wszystko w jednym miejscu. Tylko.. miejsce to zajmuje 1351 stron Ja sobie jej porady zapisuję w komputerze.
AniazUroczyska 23:45, 16 lip 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
Kojak napisał(a)
. Opadające liście, igliwie to też scióka. To my ogrodnicy lubiący porządek ten proces zaburzamy, grabiąc I sprzątając.

Nie należę do tych, którzy cokolwiek "zaburzają"
Kojak 23:49, 16 lip 2019


Dołączył: 19 lis 2017
Posty: 364
Aniu masz racje, robiłem już tak. Ale ten sposób dla mnie jest utrudniony. Syn sporadycznie dopuszcza mnie do kompa stacjonarnego, a w domu posługuję się tabletem, Co nie sprzyja otwieraniu wielu okienek. Ale przyrzekam zimą popracuję nad jej postami I Waldka I wielu innych osób, które poświęcają swój cenny czas, aby przekazywać swoje doświadczenie I wiedzę.
____________________
TomekSosnowe zacisze
Kojak 23:50, 16 lip 2019


Dołączył: 19 lis 2017
Posty: 364
AniazUroczyska napisał(a)

Nie należę do tych, którzy cokolwiek "zaburzają"

Witam w klubie
____________________
TomekSosnowe zacisze
Toszka 00:49, 17 lip 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
AniazUroczyska napisał(a)

No to szłam dobrym tropem: sadząc rośliny w torfie można osiągnąć wspaniałe rezultaty, ale trzeba ciągle nawozić i używać różnych magicznych sił.Po Toszkowemu- zamiast nawożenia - mulczowanie. Tak bym to posumowała
Pytanie odnośnie ściółkowania
1) Czy stosować wszystko na raz z tego co wymieniłaś w swoim poście, czy też wybiórczo?
2) Rozumiem,że ściółkę należy przekopać z ziemią, jeśli tam już rosną rośliny, to chyba trochę trudne..
3) Jest może jakiś sposób na rozluźnianie korzeni? Sadziłam ostatnio rodka, moczyłam w wodzie, próbowałam rozczesać korzenie , ale był tak skołtuniony, że mi się to nie udało, bałam się że je porozrywam i uszkodzę.

Nie potrafisz pisać krótko? Wybaczamy, wybaczamy


Dodam odnośnie sadzenia w torfie - takie rośliny potrzebują nie tylko nawożenia ale przede wszystkim stałego podlewania, bo jak torf wyschnie i skurczy się ściskając korzenie to tej zbrylonej masy nie jest w stanie namoczyć żaden ulewny deszcz. Trzeba by było biedaka (roslinę) wyjąć z ziemi i w kuble moczyć kilka, kilkanaście godzin. Łatwo zaeksperymentować z przesuszoną rosliną w doniczce z torfem...mozna moczyć i moczyć, a centralnie, w środku dalej będzie sucho na wiór. Taka specyfika torfu raz wyrwanego ze swojego wodnego środowiska.

odp.1
Mozna zmieszać jako rasowy kompost i tym ściółkować. Mozna też ściółkować jednolitym materiałem. Wskazałam tylko możliwości. Np. w Japonii narodowa kolekcja hortensji ściółkowana jest sieczką ryżową W Stanach popularne są igły sosnowe, które mozna kupić popaczkowane, ułożone równiutko jak zapałki w pudełku. Ściółkujmy tym co mamy akurat na stanie. Ważne by osłonić ziemię, ochronić przed erozją i zmniejszyć jej parowanie, nagrzewanie i przemrożenie. Ochrona przed destrukcyjnym polskim zimowym, suchym, mroźnym wiatrem jest też arcyważna.
odp.2
dobrze by było po nasypaniu cienkiej warstwy wszystko delikatnie przegrabić lub przepazurkować z ziemią, by:
a) otworzyć pory ziemi na rabacie, wzruszyć, ale już nie w destrukcyjny sposób kopiąc. Tu mozna wejść w system permakultury.
b) połączyć warstwy dla uniknięcia lazanii
c) robi się to pomiędzy roslinami tak, by nie zasypać szyjki korzeniowej
d) korzenie karmiące roslin są usadowione po obrębie systemu korzeniowego, czyli nie przy samym pniu lub serduszku byliny i to tam - po obrębie - najważniejsze jest dokarmianie
Po przegrabieniu pierwszej cieniutkiej warstwy można dosypać resztę.
odp.3
świeżutko, wczoraj wstawiłam linka na film instruktażowy i wyjasniłam czemu to takie ważne

aga55 napisał(a)
Tomku, ale się ciekawa dyskusja u Ciebie rozwinęła.

Aniu, mulczowanie-ściółkowanie to ścielenie po wierzchu, nie przekopujemy z ziemią, prawda Toszko? Przy okazji zapytam co sadzisz o ściółkowaniu podłożem po pieczarkach?

Patrz odp.2
Natomiast z podłożem dla pieczarek jest skomplikowana obecnie sprawa. Wszystko zależy od producenta i materiału jaki jest wykorzystywany. Kiedyś pieczarki rosły na końskiej qpie. Obecnie z racji przepisów EU (o składowaniu obornika) i z racji oszczędności zazwyczaj jest to torf+nawozy+zmielone płyty karton-gips (utrzymanie wilgoci + zasadowe ph). Pod trawnik można dać. Na rabaty odradzam.
A gdyby się trafił producent rzetelny, "starej daty" to chyba lepiej by było dać na kompost i przemieszać. Bezpieczniej.
A dyskusja z Tomkiem wynikła na pw. Jak to mówią "ku chwale braci forumowej niech i inni coś z tego mają" przeszliśmy na wątek. Oficjalnie. By nie ukrywać się po kątach

Kojak napisał(a)
Toszka jeszcze pytanie techniczne. Jest rabata na której od dłuższego czasu są posadzone rośliny. Czy aby jej ziemię polepszyć przenieść je tymczasowo w inne miejsce (zadołować). Czy wzbogacać glebę dookoła nich?

Tomku, to jest pytanie na które nie ma jednej słusznej odpowiedzi. Czynników jest wiele:
-w jakiej kondycji rosną rosliny? Czy jakieś widzisz niepokojące symptomy?
-jakie rośliny? Byliny, krzaki, drzewa?
- jak długo rosną? Dla bylin, traw wysadzenie nie ma aż takich skutków ubocznych jak dla np. iglaków lub drzew.
- jak głęboko i czego dałeś w dołki? A może cała rabata była szykowana?
Jest jeszcze aspekt osadzania się ziemi po głębokim kopaniu. Ułożenie się, macerowanie, butwienie trwa wiele miesięcy (wszystko zależy od temperatur, wilgotności i deszczy). To jest to samo zjawisko co w kompostowniku. Nawet do 2 lat. Choć intensywne opadniecie jest w pierwszym roku. Przy osadzeniu istnieje ryzyko, że rosliny albo zapadną się poniżej szyjki korzeniowej, albo "zawisną" ponad linią ziemi. Przy zapadnięciu korzenie mogą być nadmiernie ściśnięte.
Dlatego technicznie coś co wydaje się łatwe do zrobienia, czyli wykopanie, zadołowanie, przekopanie rabaty i na drugi dzień posadzenie roslin, niestety takie nie jest. Najlepiej by było zostawić sektor na poleżakowanie i złapanie równowagi biologicznej, ożywienie i odtworzenie właściwości kapilarnych. Bądźmy szczerzy, takie głębokie kopanie to poważna operacja na żywym organizmie, gdzie dotychczasowe struktury i życie biologiczne zostają wywrócone do góry nogami. Dlatego potrzebna jest faza odpoczynku i rekonwalescencji dla odzyskania pełnych funkcji życiowych. W ogrodnictwie czasami musi być gorzej by było lepiej. Zupełnie jak z trawnikiem po wertykulacji
Przeanalizuj po prostu sytuację i zadecyduj co będzie lepsze. Samo mulczowanie sprowokuje korzenie karmiące do penetrowania ściółki i pobierania składników. Sprawa się komplikuje jeśli system korzeniowy jest głęboki i pod spodem ma sam żywy piach. Tu możemy obgadać warunki i rozpatrzyć indywidualnie co będzie lepsze.
A tak reasumując, i by skończyć epopeję od dłuższego czasu namawiam na jesienne sciółkowanie rabat liśćmi. Trawnik, wiadomo, tego nie lubi, ale na rabatach kołderka z liści jest najlepsza. Zwłaszcza zimą. I dżdżownice będa także szczęśliwe. Na wiosnę albo delikatnie zbieramy, albo wystarczy obsypać kompostem.

Aaaa i jeszcze jedna rzecz - obiecuję to w tym poście koniec
Otóż nie mamy ogrodów w Anglii, czy w Beneluxach, gdzie deszcze padają regularnie i obficie i niestety system ściółkowania po wierzchu wyłącznie czystym kompostem (bez dodatku kory, zrębków, obornika, słomy) niezbyt się u nas sprawdza. Zwłaszcza w upały i suszę. Niestety z przykrością zauwazyłam, że po przesuszeniu na "popiół" kompost ma problem z nasiąknięciem. Dlatego tak ważne jest przegrabienie/zmieszanie z wierzchnią warstwą ziemi.

Edit
ponieważ piszę ten post na raty, dłuższy czas, pomiędzy obowiązkami przykładnej żony i matki to dopiero po wysłaniu zauważyłam dylematy odnośnie moich postów na forum. Watek poradniczy byłby niczym "Klan" lub "Moda na sukces" i to by było ciężkostrawne i nieprzeczytalne. Dlatego na prawdę nie ma problemu z tym. Wystarczy dać znać (vide moja stopka) i mozna bezpośrednio na wątku obgadać nurtujący problem. To też powód braku mojego wątku. Dużo spraw z zakresu "żłobka" ogrodowego omawiałyśmy kiedyś z Anbu u niej na wątku. Wraz z tworzeniem Ani ogrodu tematyka była krok po kroku. Na wesoło, co ważne. Fakt, tam ziemia była inna, ciężka i kwestii piasku nie rozkminiałyśmy. Podobnie u pracusia Mariposy.




____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
AnnaMS 00:58, 17 lip 2019


Dołączył: 04 gru 2017
Posty: 2103
Witaj Tomku Jak ja lubię leśne klimaty przeczytałam wszyskie strony i muszę powiedzieć że pięknie sobie radzisz - uporządkowałeś zaniedbaną działkę, posadziłeś sporo roślin /zaintrygował mnie ten niski dereń kanadyjski/, tworzysz fajny chodnik puzelkowaty Podziwiam A te hostowisko miodzio
Też mam klimat podchodzący pod leśny, bo są sosny i sporo cienia, i sporo host bo je uwielbiam
Na pewno stworzysz piękne miejsce do wypoczynku
Pozdrawiam i będę podglądać
____________________
Zielony zakątek z Antonówką
AniazUroczyska 01:49, 17 lip 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
Kojak napisał(a)

Witam w klubie


Zapisuję się
Chociaż , jeśli dobrze pamiętam, u Ciebie, z założenia, ma być chaos kontrolowany, a u mnie jest taki najprawdziwszy z prawdziwych
Kojak 08:01, 17 lip 2019


Dołączył: 19 lis 2017
Posty: 364
AnnaMS napisał(a)
Witaj Tomku Jak ja lubię leśne klimaty przeczytałam wszyskie strony i muszę powiedzieć że pięknie sobie radzisz - uporządkowałeś zaniedbaną działkę, posadziłeś sporo roślin /zaintrygował mnie ten niski dereń kanadyjski/, tworzysz fajny chodnik puzelkowaty Podziwiam A te hostowisko miodzio
Też mam klimat podchodzący pod leśny, bo są sosny i sporo cienia, i sporo host bo je uwielbiam
Na pewno stworzysz piękne miejsce do wypoczynku
Pozdrawiam i będę podglądać


Dziękuję Aniu za odwiedziny i pochwały na które jeszcze mało zasługuję. Wiele wątków na forum przeglądam Twój też podczytywałem. Bardzo podobał mi się rys historyczny. Ponieważ uważam, że takie ogrody z historią mają duszę i nastrój. Zresztą zmiany poczyniłaś ogromne.
____________________
TomekSosnowe zacisze
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies