Miło mi, ze mnie odwiedziłeś. Do wiosny jeszcze trochę ale, wydaje mi się, zimy już nie będzie. Dni zbyt krótkie aby ogrodowo podziałać a weekendy poświęcam nartom.
Za to u Ciebie praca wre
Podziwiam i trochę zazdroszczę bo też bym chciał aby się coś działo. Muszę wybierać i wybieram narty bo wiosną nawet w górach śniegu nie będzie.
Pozdrawiam serdecznie
U nas prace ziemne na całego, wypożyczyliśmy wielką koparkę, a narty skądinąd przyjemne - są mi obce. Jakoś nie mogę się przekonać, może z powodu zastojałych kolan
Bardzo mi miło, że sama Szefowa do mnie zajrzała
Ja jestem obecny na obu watkach i prace z koparką widziałem. Podziwiam rozmach. Imponującym jest zakładanie ogrodu na tak dużym terenie. Posadzenie tak dużej ilości sadzonek cisa tylko we dwójkę wprawiło mnie najpierw w osłupienie a następnie w podziw.
Ja na nartach nauczyłem się jeździć w wieku 60 lat dlatego wiem, że nigdy za późno na naukę.
Zamiłowanie do podróży mamy chyba wspólne. Nie mogę się tylko odważyć aby odwiedzić angielskie ogrody ( ach ten lewostronny ruch). Kiedy wjeżdżam na magic rondo to cierpnie mi skóra choć jestem jedynie pasażerem. Anitka pokazała tak piękne ogrody wokół Londynu!
W sumie to już tej zimy nie chcę.
Ale jak ma być to lepiej jak ona będzie teraz i w lutym.
A w marcu i kwietniu prawdziwa wiosna.
Fajnie ,że masz blisko śnieg i można z nartami spędzić czas.
Pozdrawiam