Sterownikiem można ustawić zarówno częstotliwość podlewania jak i czas.

To ja się chyba nieprecyzyjnie wyraziłam. Chodziło mi o to, jaki czas nastawić. Czyli ile czasu powinnam taką linią kroplującą podlewać róże na przykład? Zwykłym wężem to się podlewa tak na wyczucie. A na jak długo nastawić linię kroplującą?

Oj, przepraszam. Przeczytałam ostatni post, a dopiero jak wysłałam odpowiedź to zobaczyłam post poprzedni z odpowiedzią na moje pytanie. Dzięki! O to mi chodziło!

Nie wiem jaka jest gleba, zrób to metodą prób i obserwuj. Powyżej jest odpowiedź.

Tak, tak zrobię. Gleba jest raczej gliniasta, ale pod róże kopałam wielkie doły z drenażem na dole, a pod rododendrony cała nową rabatę z przepuszczalną kwaśną glebą więc te warunki są inne niż zastane. Ale chodziło mi o okreslenie jakiegos punktu wyjściowego, od którego można zacząc obserwować jaki jest efekt. Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

Pytanie na maila:

Cały czas dużo czytam i szukam informacji na temat Automatycznego Systemu nawadniania i jesli nie nad użyję Waszej uprzejmości. chciałbym poradzić się w kwestii, że tak powiem techniki wykonania. Chodzi o to, czy można zmontować część systemu, np 1 sekcję na "sucho", bez wykopu?Podłaczyć wodę, sprawdzić szczelność instalacji, a następnie, jesli wszystko jest OK- zrobić wykop, umieścić w wykopie, ewentualnie jeszcze raz sprawdzić szczelność i zasypać?Pytam, ponieważ nie będę dysponował tygodniem czasu w jednym ciągu, aby spokojnie zrobić wykopy, ułożyć instalację i uruchamiać całość. Muszę to robić etapami.
I jeszcze w kwestii linii kroplującej. Na moim projekcie, ta linia jest ze sobą w wielu miejscach połączona, nawet krótkimi odcinkami. Rozumiem, że to fantazja projektanta, a chodzi o to, że ona ma być ułożona nie jako wężykiem, przy poszczególnych roślinach. Ale jak już idzie linia, to ona ma wracać z powrotem do żródła, czyli zamykac obwód, czy ma być ślepa?

Odpowiedź:


Można zrobić na sucho, ale nie widzimy sensu.
Lepiej zrobić wykop, ułożyć w wykopie sprawdzić szczelność i zasypać, najwyżej nieco później.

Odnośnie linii kroplującej, to nie jest fantazja projektanta. Może być z krótkich, tak jak zaprojektowane jest - co prawda wiąże się to z użyciem większej ilości kształtek, natomiast może być położona wężykiem. Zaślepiona lub wpięta z powrotem do źródła lecz długość takiej linii nie może przekraczać 150m.

Ach ten SAN(System Automatycznego Nawadniania), co krok to wątpliwość. Mam wątpliwości co skutecznego ukrycia linii kroplującej w korze. Mam wrażenie, że 2 cm przewód nie będzie tak łatwo zakamuflować, jeśli nasadzenia są dość rzadkie, Co innego, jak wzdłuż ogrodzenia jest cały szpaler iglaków, Tam jest dość gęsto, i nie powinno to być tak widoczne. Czy są jakieś skuteczne metody na zminimalizowanie tego problemu. Proszę o podpowiedź.
W moim projekcie w jednej sekcji jest 13 zraszaczy. Pod względem wydatku wody, cała sekcja wylewa 60% potencjału źródła. Czy taka ilość zraszaczy nie wpłynie np na spadek ciśnienia, co może spowodować, że niektóre zraszacze nie wynurzą się?

Linię ukrywasz w korze - jej nie będzie widać między nią - a raczej nie będzie się wbijać w oczy

Danziger napisał(a)

W moim projekcie w jednej sekcji jest 13 zraszaczy. Pod względem wydatku wody, cała sekcja wylewa 60% potencjału źródła. Czy taka ilość zraszaczy nie wpłynie np na spadek ciśnienia, co może spowodować, że niektóre zraszacze nie wynurzą się?

Nie, ilość zraszaczy nie ma wpływu, jeśli są wyliczone straty i nie przekraczają różnicy ciśnienia między zalecanym wyjściem na dyszy a ciśnieniem źródła.

Tak jak Sebek napisał, linię przyszpila się szpilkami specjalnymi i przykrywa korą albo kamykami.
Nie widać jej.