Anioły
naprawde nie mam co pokazać.. jest 100 razy gorzej niż było..i nie jest to kokieteria, tylko suche stwierdzenie faktu
I tak po kolei..
Glina..to będzie moj gwoźdz do trumny..a raczej do trumny moich roślin..cudowna skorupa. ktora oblepia korzenie i nie daje im oddychać.. nie chce juz liczyć ile roslin jest do wywalenia..płakać mi się chce..Zgodnue z W
Aszym zaleceniem częściowo juz przekopane, ale mój chlop stale w robocie a mnie siły brak..przekopanie z obornikiem końskim spowodowało taki wysiew dorodnej wielkiej trawy, ze plewienie bez końca to mój ostatni czasoumilacz..
Robota na rabatach stoi, bo bez przygotowania gleby nie ma co się pakować w kupno kolejnych roślin.Dodatkowo walcze z ćmą, Maz kupił za duży basen ,który teraz psuje mi widok a miał być ukryty za ścianką z cisow..a palety, które zajmowały placyk tez z nagłego braku miejsca stoja na środku ogrodu..więc nawet zdjęcia nie ma jak zrobić
Jak się jakoś otrząsnę ,stane na nogi i coś pójdzie do przodu to obiecuję, że będziecie pierwsze które się o tym dowiedzą i zobaczą fotki.. poki co..muszę to jakoś popchnąć do przodu.. życzę wszystkim miłych wakacji, mimo tego całego szaleństwa..odpoczywajcie i dbajcie o siebie
buziaki gorące
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji
CFS 2014 /
cz.I /
Ogród w sk.mikro cz.II
a obecnie
Mikro ogród-pączkowanie