A czemu masz na nie uczulenie?

Żurawki takie jeszcze do przemyślenia. W pierwszej kolejności te bordowe i limonkowe mi wpadły do głowy. Tam wąsko jest, więc albo trzmielina, albo jakiś iglak na kiju.

Rozważam tam bukszpanowe kulki w trawach, bo jedna wyhodowane z zeszłego roku ma się super.

Właściwie nikt nie wie, czy za chwilę coś nam nie zeżre cisów

Nie wiem, jakieś takie sztuczne twory choć muszę przyznać, że zdarzają się fajnie wyglądające. Ja chyba w ogóle nie przepadam za roślinami na kijach, trzmielinami, hortkami, lilakami z drugiej strony jak się ma mało miejsca to jest jakieś rozwiązanie

Nawet nie wiedziałam, że jest żurawka Rio. Fajnie wygląda.

Fakt trochę sztuczne to, co na kiju, ale nie chcę tam tak płasko mieć, więc coś dać muszę. A to przy wjeździe, wypadałoby, żeby zawsze dobrze wyglądało.

A czemu obawiasz się, że coś cisy ma zjeść?

Jesli ma być zimozielono na tej rabacie to możesz zamiast trzmielin dać cisy Robusta lub Wojtek a na dole trzmielina żółta strzyżona nisko, albo trzmieliny- tak jak chcesz - w cisowych kostkach/skarpetkach.

Opcji jest sporo.

A, że przyjdzie jakaś zaraza na nie jak ćma na bukszpany i po cisach

Nie chciałam się upierać na zimozielono, bo się obawiam, że pod płotem cisy i pod domem też, to trochę smutno może być, choć druga połówka pała miłością do cisów od pierwszego zakupu.

Nie chcę też zbyt pstrokato. Chciałabym ładnie, tzn. gdyby były hosty i trzmielina, to zimą zostanie trzmielina i pusto się robi bardzo na takiej długości.

Trzmieliny w cisowych skarpetkach na takiej ograniczonej już kostką rabacie nie mogę sobie wyobrazić.

Cisy rozumie jako kolumny, a nie na pniu?

Cisy są twarde. Nawet wycięte do łysego za moment zielenią się i odbudowują. Jak dla mnie to ukorzeniony cis jest nie do zdarcia. Wiem co mówię, bo cisów mam sporo i wiecznie mi mało...miejsca też
I nie uważam cisów za nudne - cały rok wyglądają elegancko.
Metrowa rabata to dla kostki cisowej w sam raz. Tak nawiasem mówiąc
Gałązki cisa ładnie by okryły pieńki trzmieliny.

Cisy jesli by dawać jako wykrzykniki to pionowe, nie lizaki. O lizaki trudniej, swoją drogą.

Cis ma tę wyższość nad buksami, że cis od ścisku i sąsiedztwa nie łapie grzyba. Buksy łapią momentalnie i łysieją na długo

Reasumując moją zbieraninę luźnych mysli.
Ja bym obawiała się łączyć opuchlakolubną trzmielinę z opuchlakolubnymi żurawkami. To po pierwsze. Po drugie nie wiem czy na dłuższą metę taka pstrokata żółto-czerwono-różowo-bordowo rabata nie będzie męczyć. Nie wiem czy nie lepiej połączyć mocne formy w stonowanych kolorach, czyli zielono-kolorową.

Przegryzę to jutro, bo moje młodsze dziecię ma półpaśca, boli ją mega, także raczej czuwanie w nocy, ale dziękuję za rady

No to niefajnie macie Zdrowia małej! A tobie zapas cierpliwości...niech MOC będzie z wami!

Wyszło mi coś takiego:

3 trzmieliny(ale wtedy rozłożone tak symetrycznie w stosunku do okien),
po 4 cisy Hicksi przy każdej na rogach by wystarczyły?,
trawy jako wypełniacz

Jak będzie w miarę, to dosadzę zawilce



Zimą ładniej chyba wygląda żółta trzmielina, ale wolę z białym obrzeżem?

Madziu, wiesz, że ja mam taką wiedzę na temat planowania, jak Ty , ale chyba trawy między tymi trzmielinami byłyby lepsze. Zawsze możesz w nich posadzić coś, co da trochę koloru (wiosną cebulowe, potem szałwie, werbenę, zawilce czy tp), żurawki bardzo jednak narzucają swój kolor.
Ale to tylko moje zdanie