Nie tylko Twoje , Toszka też już mi wczoraj pisała o plusach i minusach.

Także może rzeczywiście lepiej to poukładać bardziej sensownie, żeby nie latać potem

Zakrecona napisał(a)

Wyszło mi coś takiego:

3 trzmieliny(ale wtedy rozłożone tak symetrycznie w stosunku do okien),
po 4 cisy Hicksi przy każdej na rogach by wystarczyły?,
trawy jako wypełniacz

Jak będzie w miarę, to dosadzę zawilce



Zimą ładniej chyba wygląda żółta trzmielina, ale wolę z białym obrzeżem?

Plan bardzo dobry, trzy trzmieliny w równych odstępach, kostki cisowe wokół nich a pomiędzy trawy. Nie doczytałam chyba a może nie pisałaś o jakich trawach tam myslisz? Stipy, rozplenice, carexy?

Dosadziłabym zawilce na pewno, żeby kwiaty były i na wiosnę czosnki

Wczoraj Toszka mi podrzuciła Carex Ptasie Łapki, albo Silver Sceptre.

Do zielono białej trzmieliny obie idealnie pasują, bardziej mi się podoba Ptasie łapki, ale czytałam, że ta druga bardziej odporna na mróz.

O czosnkach też myślałam, a zawilce na brzegach bym posadziła w trawach. Pewnie białe

Cisy, chyba 4 na kostkę będzie ok, no chyba, że po 3?

Tylko jesli cisy to niskie, typu repandens. Nie bujające w górę hicksii czy hilli. Po co walczyć z naturą rośliny.

tu masz wypisane niektóre cisy na niskie skarpetki, obwódki

Te carexy co ci podrzuciłam zimują bez problemu. Tylko koniecznie w połowie marca trzeba je krótko przyciąć.

3 cisy nie dadzą Ci kostki. Mus posadzić 4.


Można ew. tylko 2 Frameny ale trzeba będzie troszkę poczekać na efekt kostki.

Ewo, na tak wąskiej rabacie wystarczy po bokach posadzić cisy typu repandens (mające poziome gałązki). Po 3-4 sezonach (jak się ukorzenią) gałązki przykryją pieniek. Tempo tworzenia się takich skarpetek jest takie samo jak przy sadzeniu 4 naokoło

Dzięki za ściągawkę zaraz sobie poczytam, choć myślę już tylko o tym, czy obiboki mi placyk kładą

Toż ja już tę ściągę u Wiolki widziałam, zapomniałam

Repandensy są super i gałązki rosną faktycznie poziomo ...moje młodziaki
Też mam trzmieliny z Repandensami

Magdo, u Ciebie, jak widzę, ciągle burza mózgów. Zaglądam czasem do Ciebie, ale się nie wpisuję, bo nic sensownego w planowaniu doradzić nie potrafię. Sama mam z tym problem. Ale trzymam kciuki za trafne pomysły i udane realizacje.

Dokładnie tak jak Basia pisze ale kibicuję