Dziewczyny, bo co tu pisać. Trochę w weekend zaczęliśmy sprzątać. A teraz zimno jest strasznie, dzieciaki chore, taki life zwykły

Może fotki bałaganu zrób, żeby były do porównania.
Ja też mam bałagan, nic nie wycięte. A dopiero w następną sobotę może pojadę.
Pokaż zadrzewnię, bo planuję zakupy stacjonarne w szkółce, gdzie widziałam ją w zeszłym roku i mam na nią ochotę.

W weekend zrobię zdjęcia zadrzewni. One miały długo liście i nawet długo miały kwiaty, teraz te liście wciąż wiszą takie suche. Całkiem jak u grabów...
Jeszcze nie zdecydowałam czy je ciąć czy nie...

Asia fajnie że jesteś. Brakowało mi Cię i Twojego ogrodu latem .

Wpadaj częściej, tęsknię za twoim ogrodem.

Fotki bałaganu zawsze podnoszą na duchu, wtedy człowiek nie czuje sie tak samotny w swoim

Kordina napisał(a)

Fotki bałaganu zawsze podnoszą na duchu, wtedy człowiek nie czuje sie tak samotny w swoim

Oj tak .

No dobra, zmobilizowałyście mnie , a że rano poszłam na spacer z psem to cyknełam kilka fot. Nie lubię tego czasu po zimie.
Starałam się omijać największy bajzel bynajmniej nie roślinny.
Na początek zadrzewnie.
Tworzą takie dość zgrabne kule. Latem zrobiłam sadzonki, może coś z tego będzie to posadzę więcej na skarpie.

Frontowa z deka ogarnięta. Jak co roku wywrócona do góry nogami przez krety i nornice. Widzę, że krokusy nie wychodzą czyli pewnie zeżarły mendy.


Pierwszy raz będą kwitły ciemierniki od Basi

I takie tam po kolei