Porządki zrobione wiosna pełna gębą
Ruszyły miskanty, hortensje, tulipany itd....
Przyciete trawy, wrzosy i hortensje ledwo żyje
Widzę że przykryte rozplenice te bordowe sa lekko zielone... Może przetrwały pod wlokninami
no dobra ....możecie się po mnie przejechać ;p
nie wiem czy nawet idę w dobrą stronę tego tarasu ....jedno co wiem to że te rozplenice po lewej bym chciała żeby były...co do reszty totalnie na wyczucie w jakim kierunku iść ...
pytanie czy iść w tą kratkę i coś na tym czy coś w styli trzmieliny i coś dołem ?
Wiem że dziewczyny są zajęte nie mają czasu więc próbuję sama .
Malinia, zaglądam do Ciebie co jakiś czas, ale ta rabata tarasowa faktycznie jakaś trudna.
Nie pasują mi tutaj ani te trejaże ani rząd trzmielin na pniu.
Te azalie, które rosną przy schodach przesadziłabym na wschodnią część rabaty, a tutaj, na całej południowej części (nie tylko przy schodach) posadziłabym słońcolubne rośliny: rozplenice (skoro chcesz), do tego rozchodniki, szałwię, jeżówki.
Ewentualnie jakieś pionowe akcenty typu cisy wojtki albo palibiny na pniu.
Makadamia no widzisz, zupełnie sobie nie mogę poradzić z tym tarasem. Szukam, pytam ale nic z tego jak widać wyjść nie może ;(
Chyba że te azalie na pieńku wrzucę wyżej tylko tam przy murku zaraz jak są donice z wrzosami ? nie na dolną część ?
Słuchaj, ja wiem, że mąż i te sprawy, ale jak mam uczciwie i szczerze radzić to azalie na suchej i słonecznej skarpie nie będą zachwycone.
Normalnie bym powiedziała: chcesz ryzykować, to ryzykuj, najwyżej Ci padną i będziesz miała naukę
ale problem jest taki, że jak chcesz obsadzać całą rabatę, to należałoby ich dokupić, a nie sadzić po dwie sztuki. i tu już się robi problem, bo co innego zaryzykować 50 zł, a co innego - 500.
Nie zima jest niebezpieczna a właśnie ten czas który nastał i owo słońce, które tak nas cieszy. I to właśnie TERAZ osłony są najważniejsze. I bynajmniej nie włóknina bo to samo "zło" i wielka pułapka. Włóknina jako materiał łapie wilgoć i nasiąka. A potem znów nocą zamarza. I tak w kółko. I przykleja się do roslin uszkadzając pączki lisciowe i kwiatowe.
Do osłaniania roslin najlepsze są gałązki iglaków, czyli stroisz. A do osłony systemu korzeniowego potrzeba liści nasypanych.
I co o tej porze roku najwazniejsze? Ano ważne jest by absolutnie nie pospieszać roslin, nie rozgarniać, tak by ziemia nie nagrzewała się za szybko i aby nie pobudzić jeszcze wegetacji. Pośpiech spowoduje wymarznięcie roślin pobudzonych ciepłym słońcem.
Wbrew pozorom to teraz ważne jest hamowanie wegetacji. Nie pobudzanie.
Słońce nagrzewa pąki (liściowe i kwiatowe) a mroźna noc załatwić może na amen.
Żadne trejaże i inne konstrukcje nie pomogą, dopóki nie będziesz wiedziała jaki dom się buduje:
czy okna będą na waszą stronę;
jak wysoki dom (vide wątek AnnyCh);
posadowienie domu względem waszego etc.
Bez tych informacji twoje plany osłonięcia są macaniem po omacku.
Dbaj o tuje. Podlewaj regularnie. To najważniejsze. Niech rosną z wodą i bez nawozów.
Po długim namysle postanowiłam pokazać ci pewien ogród. Jako inspirację chcę ci go pokazać.
Podsyłam stronę i bardzo polecam poczytać to co napisane (w razie czego istnieje w komputerze opcja "tłumacz")
Ten ogród tworzony latami łączy całoroczną atrakcyjność z roslinami jakie lubisz... a przynajmniej na razie lubisz
To majstersztyk łączenia roslin i ich form z cięzką pracą
Edit
Asiu, a u mnie przecież tak azalie rosną Fakt tylko taki, że rabata specjalnie pod kwasoluby szykowana była prawie 3 lata. Niemniej stanowisko to tzw. patelnia. Bez automatycznego podlewania. Jednak azalie to nie rododendrony i wcale takie delikutaśne nie są jak ich rodkowi kuzyni. Warunek niemniej musi być spełniony - perfekcyjnie naszykowana rabata na minimu 40-50cm próchnicznej, organicznej ściółki/podłoża.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)