magja_
09:27, 26 kwi 2012

Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
A swoja drogą Iwonko - świetna ta szkółka... szkoda gadać....
____________________
aaaaa... to dlatego takie zmaltretowane. Temu choruchowi największemu poobrywaj kwiaty / choć połowę/ - i tak nie jest piękny, a ma całą parę puścić w listowie. Wszystkim odkryj korzenie z ziemi i je wyściółkuj - bo zaraz znowu będa poobsychane.
Czy jest szansa na poznanie ich aktualnego ph?
Bo nie powinnam doradzać żadnego nawożenie jeśli nie ma dokonanego pomiaru ph, przy zbyt wysokim nawozy działają jak trucizna.
Przy takiej ilości rh - najlepiej zaopatrz się w siarczany o których pisałam. Owszem - jak każdy nawóz mają właściwości zasalające ale i jednocześnie "pilnują' PH !!!!!!!
Żadna magiczna siła Ci tego nie da.
NIE DAWAJMY NAWOZÓW BEZ POTRZEBY - zasolona gleba to gleba zdegradowana której żyzność dramatycznie obniża się , przestają działać organizmy glebowe i musi minąć dużo czasu nim wróci do normy. A rh są szczególnie wrażliwe na zasolenie.
Jeśli wsadzamy roślinę w gotowe podłoże - jest tam cały pakiet nawozów mineralnych który powinien wystarczyć na jeden sezon.Sypiemy kolejną porcję nawozu? Po co? Roślina nie przekroczy swoich możliwości.
Pryskaogrodniczko - jeśli posadziłaś rh jesienią prawidłowo!i Twoje gotowe podłoże było dobrej jakości- nic nie musisz robić, nawet z tym choruchem. Będziemy patrzeć jak sobie dają radę - już niedługo będą miały nowe przyrosty i wszystko będzie wiadomo.
W sierpniu mogłyby dostać już odrobinkę siarczanu magnezu + potasu - na piękne kwitnienie i odporność na mroź, oraz utrzymanie ph.
A swoja drogą KONIECZNY KWASOMIERZ - chciałabym poznać ph Twojej gleby rodzimej oraz ph na stanowisku rh.
powodzenia
pamiętaj żeby pokazać pierwsze nowe przyrosty