Witam
Tym razem mam problem z rododendronami. Rosną sobie po stronie wschodniej, łapią niestety palące, południowe słońce, potem już cień do nocy. Ziemia to właściwie zbita glina, trudno wbić łopatę. Rododendrony wsadzane w nieduże dołki (korzenie świerków) z niewielką ilością ziemi do rododendronów, przykryte korą. Podsypuję je dwa razy w roku nawozem Agrecol Premium do rododendronów i azalii.
Ten rok był dla nich wyjątkowo trudny – najpierw majowo-czerwcowe nocne mrozy zniszczyły wszystkie kwiaty (pozrywałam zbrązowiałe, martwe), potem mój mąż kilkakrotnie nawoził trawnik nawozem do trawników bo postanowił mieć ładny, nasza sunia choć odganiana uparcie je podsikiwała a na końcu lipcowe upały . Niedawno zerwałam dużo brązowych liści, pozwijanych, z plamami. Uznałam, że to słońce je przypaliło a ja codziennie je podlewałam nawet dwa razy.
Dzisiaj wszystkie zawiązały już pąki kwiatowe (bo to chyba kwiatowe) ):
Najstarszy katawbijski
Niepokoją mnie żółte liście, rude plamy na ich końcówkach, czarne kropki i wżery.
Znalazłam nawet kilka skoczków (to chyba skoczek?) a widziałam też w pobliżu opuchlaka.
Po drugiej stronie chodnika Hachmanns Charmant i Kazimierz Wielki.
Obydwa mają leciutki, żółtawy niby pyłek na liściach.
Hachmanns Charmant
Niepokoją mnie też bordowe pąki kwiatowe oraz nieliczne, lekko powykręcane liście.
Kazimierz Wielki - ten ma pąki kwiatowe w typowym kolorze ale nieco zdeformowane nowe liście, a od spodu brązowe liście.
Co robić? Po przeczytaniu 50 stron tego forum wiem, ze mają złe podłoże. Muszę je przenieść w inne miejsce? Wolałabym nie. Te brązowe plamy to poparzenia słoneczne czy rdza czyli grzyb? Bo chyba nie fytoftoroza?
Zakupiłam Mospilan 20 SP na te owady ale może wystarczą opryski z wrotyczu?
Mam też Signum f-my Agrecol na choroby grzybowe i Topsin M (z powodzeniem stosowałam na czarnej sośnie i świerku Conica. Użyć któryś z nich czy to byłoby strzelanie z armaty do muchy a krzaczki są tylko "po przejściach"?
Bardzo liczę na Wasze rady. Pozdrawiam serdecznie
Elżbieta