Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Różaneczniki - choroby i szkodniki

Pokaż wątki Pokaż posty

Różaneczniki - choroby i szkodniki

Mari 14:26, 15 cze 2019


Dołączył: 17 kwi 2014
Posty: 199
Rozumiem...
Obornik mam ale niestety nie przekompostowany więc na razie nic nie będę robić.
Co do ph narazie nie mam możliwości sprawdzenia. Będę na tygodniu w miasteczku to zapytam o coś takiego o ten płyn.
Toszka 14:56, 15 cze 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Zmieszaj obornik z kompostem, korą, igłami. Może jakieś suche dębowe liście znajdziesz. Podlewaj wodą dla wilgoci. Przerzucaj widłami dość często. W te temperatury szybko wszystko zbutwieje. Można zlać gnojówką (w ten żar też w tydzień się zrobi).
Dla rododendrona obornik (najlepiej koński by był) nie musi być fest przekompostowany.
Znam rododendrony sadzone (ratowane przy zbyt wysokim ph, po wodzie ze studni) w końskiej qpie prosto z padoku. Rodki żyją bardzo dobrze. nie jest to może przypadek do naśladowania, ale wart wspomnienia dla uspokojenia
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Mari 15:55, 15 cze 2019


Dołączył: 17 kwi 2014
Posty: 199
Mam obornik od kur-. Igliwie się znajdzie i liście też. Mam to wykopać i wsadzić w to...? Czy tylko podsypac tym? Jeśli chodzi o wykonanie to chyba otrzymam się do jesieni
Toszka 17:05, 15 cze 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Od kur (i ptaków) absolutnie nie nadaje się, bo jest bardzo zasadowe.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Waclaw 19:51, 12 lip 2019


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7171
Witam. Na zakupionych dwóch rh pojawiły się takie objawy:
____________________
WacławPrzedogródek pod dębem
Waclaw 19:54, 12 lip 2019


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7171
na już rosnących ( od roku), też złe objawy:


Jak zareagować?
____________________
WacławPrzedogródek pod dębem
Toszka 19:54, 12 lip 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
To poparzenie słoneczne.
Na wszelki wypadek sprawdź ph jeszcze w doniczkach.

Pierwsze zdjęcie z ogrodu to objawy zasolenia (przenawożenia) co nie dziwne, bo w szkółkach są sowicie nawożone i teraz przez najbliższe 2-3 lata muszą przejść "detoks", czyli nawozy muszą się wypłukać, a roslina odzyskać równowagę (odtworzyć "system immunologiczny" i mikoryzę).
Niczym nie nawóź.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Elka50 22:03, 12 lip 2019

Dołączył: 25 kwi 2017
Posty: 12
Witam
Tym razem mam problem z rododendronami. Rosną sobie po stronie wschodniej, łapią niestety palące, południowe słońce, potem już cień do nocy. Ziemia to właściwie zbita glina, trudno wbić łopatę. Rododendrony wsadzane w nieduże dołki (korzenie świerków) z niewielką ilością ziemi do rododendronów, przykryte korą. Podsypuję je dwa razy w roku nawozem Agrecol Premium do rododendronów i azalii.



Ten rok był dla nich wyjątkowo trudny – najpierw majowo-czerwcowe nocne mrozy zniszczyły wszystkie kwiaty (pozrywałam zbrązowiałe, martwe), potem mój mąż kilkakrotnie nawoził trawnik nawozem do trawników bo postanowił mieć ładny, nasza sunia choć odganiana uparcie je podsikiwała a na końcu lipcowe upały . Niedawno zerwałam dużo brązowych liści, pozwijanych, z plamami. Uznałam, że to słońce je przypaliło a ja codziennie je podlewałam nawet dwa razy.

Dzisiaj wszystkie zawiązały już pąki kwiatowe (bo to chyba kwiatowe) ):

Najstarszy katawbijski



Niepokoją mnie żółte liście, rude plamy na ich końcówkach, czarne kropki i wżery.







Znalazłam nawet kilka skoczków (to chyba skoczek?) a widziałam też w pobliżu opuchlaka.



Po drugiej stronie chodnika Hachmanns Charmant i Kazimierz Wielki.
Obydwa mają leciutki, żółtawy niby pyłek na liściach.




Hachmanns Charmant






Niepokoją mnie też bordowe pąki kwiatowe oraz nieliczne, lekko powykręcane liście.









Kazimierz Wielki - ten ma pąki kwiatowe w typowym kolorze ale nieco zdeformowane nowe liście, a od spodu brązowe liście.






Co robić? Po przeczytaniu 50 stron tego forum wiem, ze mają złe podłoże. Muszę je przenieść w inne miejsce? Wolałabym nie. Te brązowe plamy to poparzenia słoneczne czy rdza czyli grzyb? Bo chyba nie fytoftoroza?
Zakupiłam Mospilan 20 SP na te owady ale może wystarczą opryski z wrotyczu?
Mam też Signum f-my Agrecol na choroby grzybowe i Topsin M (z powodzeniem stosowałam na czarnej sośnie i świerku Conica. Użyć któryś z nich czy to byłoby strzelanie z armaty do muchy a krzaczki są tylko "po przejściach"?
Bardzo liczę na Wasze rady. Pozdrawiam serdecznie

Elżbieta
Toszka 23:30, 12 lip 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Elu, nie ukrywam, że byłoby łatwiej odpowiadać gdyby post był podzielony na kilka i w każdym co najwyżej 4-5 zdjęć (jak prosi Danusia).
A tak mamy dwadzieścia kilka zdjęć i multum pytań skumulowanych na porządny poradnik
Trochę bałaganu, który potęguje fakt, że na zdjęciach są mokre liscie i tym samym zakłamany obraz i kolory.
Postaram się pokrótce odpowiedzieć

Elka50 napisał(a)
(...) Podsypuję je dwa razy w roku nawozem Agrecol Premium do rododendronów i azalii.

Ponieważ nienajlepsze warunki (masz już tego świadomość) zastępujesz nawozami chemicznymi to niestety musisz liczyć się z tym, że w ten sposób łatwo jest zachwiać specyficzną równowagę korzeni rododendrona. Stąd masz dużo problemów z niedoborami lub nadmiarami jakiś pierwiastków.
Dodatkowo przy diagnostyce rododendronów arcyważną informacją jest zbadanie i podanie ph gleby spod każdej rosliny (w kilku miejscach naokoło). Ph zbyt wysokie lub zbyt niskie decyduje o blokowaniu niektórych pierwiastków co objawia się rozjasnionym kolorem liści. A czasami ich deformacją.
Niemniej typowym objawem niedoborów sa zmiany koloru i kształtu na młodych liściach, a nadmiar, czyli zasolenie (przenawożenie) widoczne jest na końcówkach starszych liści. To te brązowe, zasychające końcówki.
Szkodniki sama już zdiagnozowałaś.
Leciutki, zółtawy pyłek na liściach to kutner - bariera ochronna młodych liści.
Niektóre gatunki i odmiany rododendronów mają naturalnie lekko pofalowane lub wygięte liście. Natomiast deformacje młodych liści są wynikiem wielu czynników począwszy od nieprawidłowego ph, poprzez blokowanie pierwiastków lub ich nadmiar.
Oprysk p/ chorobom grzybowym jest zbędny, bo zmiany są wynikiem zasolenia, uszkodzeń mechanicznych i wtórnych infekcji z dwóch pierwszych powodów.

Inna sprawa, że bliskość trawy i np. dąbrówki silnie zmieniającej odczyn gleby na pewno nie służy dobremu sąsiedztwu i utrzymaniu stabilnych "kwaśnych" warunków

____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Waclaw 08:28, 13 lip 2019


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7171
Toszka napisał(a)
To poparzenie słoneczne.
Na wszelki wypadek sprawdź ph jeszcze w doniczkach.

Pierwsze zdjęcie z ogrodu to objawy zasolenia (przenawożenia) co nie dziwne, bo w szkółkach są sowicie nawożone i teraz przez najbliższe 2-3 lata muszą przejść "detoks", czyli nawozy muszą się wypłukać, a roslina odzyskać równowagę (odtworzyć "system immunologiczny" i mikoryzę).
Niczym nie nawóź.


Toszka, bardzo dziękuję.
Bałem się, że to jakieś choróbsko.
____________________
WacławPrzedogródek pod dębem
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies