Asia, dzieki To tez jest niezle, chociaz zgrzyta mi ze pod placyk by poszlo miejsce na warzywka (tam akurat mam czesto marchewki, buraczki, salaty, czasem pomidory, zalezy jak tam zmianowosc wynika, bo nie wszystko chce rosnac w skrzyniach, zwlaszcza jesli potrzebuja duzo wody)
Krzewy jakies tam mam, ale mautkie, w donicach, i mahonie w ziemi przy murze.
No jak widac mam problem z chciejstwami
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
No wiem, mam mega trudne warunki i wysokie wymagania.
Do tego duza potrzeba warzywnika. Nawet myslalam, zeby zapisac sie na dzialki, ale odpadaja dojazdy autobusami z przesiadkami, to ok 1h z hakiem, a z narzedziami to juz w ogole Ale warzywka potrzebne, dzieki temu rozwijam core zywieniowo, od kilku lat chrupie marchewki na surowo a od tego lata zaczela ogorki. Z owocow tez jada glownie truskawki i maliny, wiec byc musza i sa
A reszta ogrodu ma trudne warunki sloneczne.
Gdyby nie warzywnik, to bym pewnie sobie zrobila maly zagajniczek na koncu ogrodu
Za reszte planow b dziekuje
Bede myslec.
I teraz tak: patio jest male, ale wystarcza na nasza mala rodzine, to w kwesti codziennosci. Od swieta goscie sa, ale tez nie we wstrzasajacych ilosciach.
Patio jest wykorzytywane glownie latem, w upaly, albo w poszukiwaniu cienia. Tam jest stanowczo zbyt zimno przez wieksza czesc roku, raz ze slonce czesciowo tylko, i tylko w srodku lata(troche rano i troche po poludniu, a rabata przy murze po prawej jest w wiecznym, calorocznym cieniu, tak samo jak conajmniej polowa patio), dwa- rozbudowane domy sasiadow sprawiaja, ze nasz dom jest niejako w 'studni'. Co ma tez male plusy, bo podczas wiekszych mrozow przy domu ten mroz jest ciut mniejszy, wiec wzrasta przezywalnosc roslin (przestawiam je tam, jak trzeba), ale w pozostala czesc roku jest zimno.
Jak chce sprawdzic, jaka jest temp na dworze, to albo otwieram drzwi wejsciowe od frontu, albo musze wyjsc na srodek ogrodu Generalnie tez wymiana plotow sprawila, ze tego slonca jest troche mniej, ale zima jest przytulniej, i tworzy sie mikroklimat.
Bez patio przy domu tez bez sensu, wiec w sumie jest, ale male, chociaz mozemy przemyslec jego ew powiekszenie. Dzwi do ogrodu sa uzywane i te kuchenne, i te jadalniane, podwojne. Marzy mi sie sciana z okien, ale to tez musi poczekac.
W kwesti dachu szopy: to samo powiedzial M, woda bedzie sciekac nie w tym kierunku, co potrzeba, i przypomnial mi, ze dlatego stanelo na spadzistym dachu na bok, bo w starej podgnila tylnia czesc, ta przy plocie.
Myslalam tez swojego czasu, aby zamiast szopki postawic tam cos lepszego, tzw log cabin (ma grubsze drewno), taki domek ogrodowy, przeszlony, z oddzielinym kawalkiem na czesc uzytkowa i postawic tam, gdzie foliak. Wtedy szklarenka, taka mocno mini moglaby stanac tam, gdzie wyznaczylas placyk i gdzie rosna marchewki
Tyle ze to bardzo droga opcja, na ktora nas nie stac. te domki ogrodowe, takie porzadniejsze to koszt 10-15k, z takich, ktore nam sie podobaja. Poniezej 5-7k chyba w ogole nic nie ma.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Do ksztaltu rabat nie jestem przywiazana. Tzn ta dluga ma sens, bo niejako nadaje rozmach, jakby wieksza jest, a nie taki wypierdek rabatowy.
Ale ew jej podzial, plus inny ksztalt mi nie przeszkadza.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Ale jest chyba wszystko co byś chciała:
- żadne drzewko nie rośnie na starych rurach
- utwardzona ścieżka do warzywnika jest;
- dużo słonecznych rabat jest;
- szopa stoi prostopadle do garażu, za nią można schować deszczówkę, drewutnię i wszystkie bambetle
- przy patio zmieściła się nawet dodatkowa skrzynka na warzywa.
ma znaczenie, bo jak będzie ten drugi, który jest płytszy, ale szerszy, to między domkiem a garażem nie zmieści się drzewko, które w tym miejscu jest kluczowe.
dlatego w tej wersji narysowałam ten bardziej tradycyjny domek, a w tej ostatniej - ten bardziej nowoczesny.