Pogoda pod psem, nie chce się wychodzić, ciemno, zimno i leje od wczoraj, całe szczęście że mam tą szklarenkę, bo tam trochę jaśniej niż w domu.
Ale zakwitła mi jedna z róż historycznych Frau Karl Druschki, czyli pani Karolowa Druschki, która była żoną przewodniczącego stowarzyszenia niemieckich miłośników róż, w 1901 roku, kiedy odmiana została wyhodowana. W Anglii występuje pod nazwą Snow Queen, czyli Królowa Śniegu, też ładnie

.
To róża krzewiasta, o czystobiałych kwiatach, nie ma zapachu, ale pąki i kwiaty ma bardzo szlachetne, wyglądają jak u róż wielkokwiatowych.
Ta odmiana - sztuk dwie, zasili ciąg dalszy biało-różowej Alei Róż.
I dzisiejszy widok na ogród przypominający zmokłą kurę: