Witaj Gabrysiu świątecznie !

wspomnienia ? fajne jeszcze, jeszcze proszę
a Neapol kojarzy mi się z pyłem wulkanicznym /nigdy nie byłam/ i te szopki też mi się takie wydają i co dziwne bez koloru w przeciwieństwie do naszych mega kolorowych, aż mnie to zastanowiło skąd u nas tyle koloru w szopkach - jak na to nie patrzeć piękne są tradycje aż mi się zachciało jechać do Krakowa hehe
a tymczasem nura daję w pnącza gdzieś na stronach wysyłkowych
dużo masz pnączy ?

pozdrawiam

Rzeczywiście - w porównaniu z krakowskimi to te takie bardziej " buraski" sa ale ciekawe, na tych zbliżeniach widać że takie inne, dopracowane w szczegółach i niepokojące nawet niektóre ale interesujące, na pewno warte obejrzenia a jeszcze w takiej ilości jak na tej uliczce.....dzieki Gabrysiu za to wspomnienie z twojej podrózy

Gabrysiu ja w swoich zasobach znalazłam też kilka zdjęć szopek, ale to było najlepsze i widać wielkość i ilość obiektów i szczegółów. Pozwolę sobie u Ciebie wklei to zdjęcie. O ile dobrze pamiętam to one są bardziej stonowane od naszych, ale przez to bardziej realistyczne. Bo w końcu Pan Jezus urodził się w szaro-burej szopie, a nie w kolorowym zamku

Pozdrawiam

Patrząc na szopki krakowskie zawsze dziwiłam się dlaczego w nich tyle kolorowego staniolu, barwnego celofanu, szkiełek, tyle przepychu i bogactwa.
Z czegóż mieli krakowianie czerpać wzorce jak nie z krakowskich budowli, czy kościołow? W końcu pierwszymi ich wykonawcami byli murarze, których sezonowość zawodu zmuszała do szukania dodatkowych źródeł zarobku. Inspiracji architektonicznych nie brakowało.
W sumie wolę szopki w kolorach pustynnego piasku.

Oj, na zdjęciach Alisonka widać jakie one wielkie

U nas wszytko musi być z przepychem Chyba też wolę te stonowane..

Gabrysiu, fajnie ze nam pokazałaś te szopki, wyjątkowe, Ania ma racje, wpisuja sie w całość
Mój jasmin z Krety pieknie ukorzeniony, ladnie zdrewnialy gałazki, jest szansa, ze utrzymam go pozdrawiam poświątecznie

Gabrysiu fajnie, ze przybliżyłaś nam krainę szopek Bożonarodzeniowych, ich różnorodność i style dużo mówi o ludziach i danej kulturze
pozdrawionka ślę

No cóż nie bede oryginalna jak powtórze za innymi ze bardzo piękne te szopki.Wybierac między nimi a krakowskimi bym nie chciała bo mój lokalny patriotyzm zawsze i tak swoje wybierze.Pozdrawiam.

Gabryniu toż ty nam tu krakowskie pokazuj . w tym roku nie byłam jeszcze w Krzysztoforach , ale w tamtym roku były odlotowe . Te z Neapolu też piękne, bardziej realistyczne
Ja jednak dzisiaj będę chwalić twoje dekoracje , bo mnie bardzo zauroczyły . no i czekam z ciekawością na te szczególne dekoracje na przyszły rok .pozdrawiam i składam już życzenia noworoczne .do siego roku Gabryniu .

Szopki bardzo ciekawe. Misterna robota. A i tak moim marzeniem jest mieć taką dużą rzeźbioną w ogrodzie, koniecznie z pokłonem 3 Króli (wielbłądy w orszaku królewskim). Ja zaś wkleiłam tematy kalendarzowe 2014 (jak wiesz, Redouté odkryłam dzięki Tobie). Ściskam.