Gabrysiu, dekoracje ujmują bezpretensjonalnym wdziękiem i doskonałością w swej prostocie. Girlanda z jodły świetna, a wianek mistrzostwo, wiem jak kłuje ostrokrzew...

z okazji Świąt Bożego Narodzenia

Białych myśli, lekkich jak puch, niech Anioł przywieje z nieba,
otworzy skrzydła nadziei i niech kolędę zaśpiewa!

Gabrysiu ,Mimo kilometrów pomiędzy nami,
W Dzień Bożego Narodzenia ,biegnę tutaj do Ciebie ,z serdecznymi życzeniami dla ciebie i Twojej rodzinki :
Zdrowia, szczęścia, pomyślności ,domu pełnego miłości i gości .
Renata z rodzinką

Gabrysiu ,Mimo kilometrów pomiędzy nami,
W Dzień Bożego Narodzenia ,biegnę tutaj do Ciebie ,z serdecznymi życzeniami dla ciebie i Twojej rodzinki :
Zdrowia, szczęścia, pomyślności ,domu pełnego miłości i gości .
Renata z rodzinką

Gabriela napisał(a)

Choince zdjęcia nie umiem zrobić dobrego, stoi przy oknie i zawsze światło nie takie, a po nocy nic nie widać oprócz światełek. Można przyjechać i zobaczyć.


Moje ozdoby zewnętrzne na szybko robione i raczej minimalistyczne, zero "glamour", raczej skromnie i wsiowo. Nawet pistoletu nie wyjęłam wszystko jest na drucie, albo trzyma się siłą woli.

A wiecie jak pięknie jodła pachnie w domu?.

Też nie umiem zrobić zdjecia choince, ale muszę uwierzyć że jest ładna..

Bez pistoletu to sie trzyma mimo woli

Ale przyszłam z czymś innym........ kiedyś napisałaś, że werbenę można rozmnożyć przez sadzonki...
Sadzonki włożone bezpośrednio do ziemi.. ani jedna sie nie przyjęła.. ale wina jest po mojej stornie bo zapomniałam podlewać
Natomiast włożone kawałki gałązek do wody.. nie rewelacja, ale jedna sadzonka dostała ładne korzonki.. mam teraz pytanie co z tym fantem teraz zrobić ... Reszta nie ma korzeni, ale wszystkie ładne, zielone i rosną..

Bardzo Wam dziękuję za życzenia, wszystkie odwzajemniam i złożyłam sama dla Was na wątku ogólnym. Ani właśnie odpowiedziałam u Ani.

A ponieważ dalej cieszymy się Świętami, to pokażę Wam bożonarodzeniowe szopki z Neapolu, bo są szczególne. Niektóre ogromne, można kupić już gotowe ale i można zbudować je samemu, bo jest mnóstwo sklepików z akcesoriami do ich budowy, dosłownie z wszystkim. W każdej musi się znaleźć ukryty gdzieś siusiający facecik. Zapraszam do Centro Storico, na uliczkę pełną tylko takich sklepików.
Jedno jest pewne - kompletnie nie są podobne do naszych, krakowskich. A czy są piękne? .

Mi się podobają. Szopki są wpasowane w lokalne klimaty

Szopki w Neapolu to same cuda, jak się idzie uliczką to nie wiadomo gdzie oko zatrzymać

ciekawa ta uliczka z szopkami
Pozdrawiam

Szopki zaskakują mnie swoją odmiennością, jednakże pasują do tamtejszych klimatów. Tajemnica, magia i czary to pierwsze, co mi przyszło na myśl. Na żywo było pewnie cudnie.