Ja oczywiście zdążyłam w ostatniej chwili przed północą ,więc też imieninowo pozdrawiam i ślę całusa .

oczywiście też będę stać na trasie do Kórnika , na stopa przy autostradzie .....weźmiecie ?
obiecuję ..będę grzeczna ,będę cichutka i BĘDĘ MAŁO MÓWIĆ ....

ps.
1. czyli że co , jak wsiałam teraz dalie to za wcześnie ?
2.Aminek wsiać teraz ..?,czy w połowie marca -jak piszą
3.a kosmosy będę siała pierwszy raz ,czy do gruntu lepiej czy do doniczek?

Najlepszego
Termin siewu aminka też mnie interesuje

edytowałam, bo miałam napisać, że wysiałam kilka nasionek na próbę i się mają mizernie, ale są, nie padły. Wysiewać do gruntu czy do doniczek?

Ja kosmosy sialam do gruntu i rosły bez problemow
Robiłam nawet drugi wysiew w lipcu i jeszcze zdążyły zakwitnac

o to bardzo cenna uwaga ...

Dzziękuję za życzenia imieninowe.

Alina - będziesz musiała stać przy A4.
Dalie wysiałaś chyba jednak ciut wcześnie. One bardzo szybko rosną, pilnuj żeby się nie wyciągały.
Nie siałaś nigdy kosmosów????? Nieprawdopodobne.
Zdecydowanie do gruntu i w połowie kwietnia najwcześniejszej, bo one są wrażliwe na przymrozki. Z doniczek będą liche i zanim się zbiorą, porządne kwitnienie się opóźni - wiem bo próbowałam.

Twoje będą ciemne, ja mam jasne, ale będę mieć i ciemne w tym roku, w odmianie Versaills Tetra i jeszcze dwie odmiany niskich, pastelowych, takich do pół metra wysokości.





Paniprzyroda i Alina - aminka siałam rok temu w połowie marca do skrzynki i potem pikowałam. Jeszcze za wcześnie dla niego.

Ale na pewno będzie taki:




Generalnie co do siewów - w nadchodzącym tygodniu wysieję jednoroczne lobelie, reszta za dwa tygodnie.
Przesadzę niektóre kwiatki, porobię sadzonki z werbeny, pelargonii i lawend donicowych. Wsadzę do doniczek to co przeżyło zimę w słoikach z wodą - koleusy i plektrantusy, przy okazji powiększając dobytek o nowe sadzonki.
No i szklarenka przez dwa miesiące przestanie pełnić funkcję jadalni, bo stół potrzebny na rośliny.
I muszę się pochwalić, że uchowałam przez zimę w piwnicy kosmosa czekoladowego. Wyglądał jak martwy, bo krókie, ucięte jesienią pędy całkowicie zaschły, więc nie wiadomo było co tam w tej doniczce jest. Ale po przeniesieniu do szklarenki, już po kilku dniach zaczął wypuszczać dużo zielonych pędów. Będę próbować go sadzonkować. Tak to wygląda:

Jeszcze coś, co może rosnąć teraz na tarasie, kilka stopni powyżej zera wystarczy dla dobrej kondycji i dłuższego kwitnienia. Jednym słowem - wczorajszy zestaw prezentowy. Szybkie zdjęcia, bo zimno.

Wydaje mi się,że pisałaś o wodzie różanej...zachomikowałam i zupełnie o niej zapomniałam.Jak najlepiej ją spożytkować?

Kosmosy prześliczne a aminek wyjątkowy...nie znam tej roślinki.
Czarnego niestety nie udało mi się przechować.Pozdrawiam.

Bogusiu, to był napój różany, który najlepiej po prostu wypić. Woda, płatki róży, cytryna i melisa do ozdoby, zalać wodą składniki, poczekać aż naciągnie.
Myślę sobie, że można przedłużyć żywot temu napitkowi i zamrozić.

Szkoda, że nie udało Ci się z czekoladowym kosmosem, jest wyjątkowy i naprawdę pachnie czekoladowo.

Gabriela napisał(a)

Bogusiu, to był napój różany, który najlepiej po prostu wypić. Woda, płatki róży, cytryna i melisa do ozdoby, zalać wodą składniki, poczekać aż naciągnie.
Myślę sobie, że można przedłużyć żywot temu napitkowi i zamrozić.

Szkoda, że nie udało Ci się z czekoladowym kosmosem, jest wyjątkowy i naprawdę pachnie czekoladowo.

Mam go w słoikach...robiłam podobnie,piliśmy latem świeży...został jeszcze i myślałam,że może coś innego z nim wymodzę.Dziękuję.

Zagladam, sie dzieje! Pozdrawiam!
Aminek? pierwsze slysze/widze hihi

pozdrawiam!