Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w budowie - nieustającej

Ogród w budowie - nieustającej

Napia 23:37, 24 lut 2015


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9106
Piękne widoki
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Gabriela 23:55, 25 lut 2015


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Tamaryszek napisał(a)
Witaj Gabrielo,
i ja marzę o Krasawicy Moskwy, nie mam dla niej dobrego miejsca, więc czeka na liście upragnionych.
Pisałaś o wieczerniku - czy posiałaś swoje tylko raz, a potem się rozsiewały, czy dosiewasz co 2 lata nowe?
Czy myślisz, że można nowe zasiać w donicy, a gdy pojawią się rozetki, wsadzić na grządkę?


Wieczornik u mnie niestety nie chce się rozsiewać, więc muszę siać co roku.Pewnie z powodu ciężkiej ziemi. Nie warto bawić się w rozsadę wiosną, bo to roślina dwuletnia i zakwitnie dopiero w przyszłym roku.
Najlepiej wsiać nasionka wprost do ziemi, w rządku na grządce pod koniec czerwca, w lipcu, wtedy do jesieni wytworzy piękne rozety,które bez problemu zimują w gruncie i wiosną można je wsadzić tam, gdzie mają kwitnąć.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 23:58, 25 lut 2015


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Leida napisał(a)
Pewnie wysokie naczynie wystarczyłoby, tylko musiałoby być naprawdę wysokie.
Zmierzyłam swój - ma 49cm plus ze 4-5 cm pokrywka. I to wydaje mi się ciut za niskie.
Czyli podobnie Gabrysia jak Twój.

Będę teraz polowała w Anglii na taką "nadstawkę".

Koniecznie w Kórniku musimy zrobić spotkanie nowo założonego Klubu z Panią Założycielką na czele. Warszawskie lilaki też dobrze znam, staram się chociaż raz zajrzeć w porze ich kwitnienia. Ale Kórnik ma znacznie większą i ciekawszą kolekcję niż Warszawa, szczególnie po tej drugiej stronie drogi.


Wrażeniami z pędzenia rabarabru będę mogła podzielić się w tym roku.

Też mi się marzy Kórnik w porze kwitnienia bzów i zlot Miłośników Bzów jak najbardziej możliwy.
Tylko kto da nam znać, czy one na pewno już kwitną? Chyba zrobi to internet.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 23:59, 25 lut 2015


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Pszczelarnia napisał(a)
To uruchamiamy wyjazd do Kórnika na lilaki?



Uruchamiamy, Wrocław chyba jest po drodze.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 00:00, 26 lut 2015


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Dzidka napisał(a)


Nie potrafię się powstrzymać. Muszę pokazać kórnickie bzy.





A Gliwice są po drodze do Wrocławia, który jest po drodze do Kórnika.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 00:02, 26 lut 2015


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Napia napisał(a)
Piękne widoki


Ano piękne i będzie można je osobiście zobaczyć. Ty masz bardzo blisko do Kórnika, więc dla Ciebie to będzie najmniejszy problem. Zapisujesz się do Miłośników Lilaków/Bzów?
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 00:05, 26 lut 2015


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
popcorn napisał(a)
Gabrysiu, a nie znalazłaś w PL takich dzwonów do bielenia rabarbaru? chodzą za mną od jakiegoś czasu, a są nie do dostania
pozdrawiam!
k.


Gdybym znalazła takie dzwony tutaj, to nie ściągałabym ich z GB, bo to bardzo kłopotliwe. U nas nie ma tradycji pędzenia rabarbaru w taki sposób, więc brakuje takiego ustrojstwa i większość ludzi nie ma pojęcia do czego to jest.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Mala_Mi 00:24, 26 lut 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
A Gliwice są po drodze do Wrocławia, który jest po drodze do Kórnika...... a ja się zastanawiam czy Rzeszów też gdzieś leży po drodze ??? Na pewno do Krakowa
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
hanka_andrus 00:25, 26 lut 2015


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
U nas do pędzenia rabarbaru używało się wielkich wiader bez dna.

Kto by tam na 1 miesiąc takie cudaki w ogrodzie stawiał. Polak bardziej na praktyczną stronę patrzy, a nie na urodę ogrodu. A tu i uważać pzy tym trzeba i nie da się jednego w drugi wetknąć, i zawadza to to pod płotem, jak nie można tam wideł oprzeć.

A tak na serio, kłopotliweto w produkcji garcarskiej, duże, nieforemne, i dużo w pecu miejsca zajmuje. Nie kalkuluje się. Garncarz nie chce się narabiać.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Gabriela 00:26, 26 lut 2015


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Mala_Mi napisał(a)
A Gliwice są po drodze do Wrocławia, który jest po drodze do Kórnika...... a ja się zastanawiam czy Rzeszów też gdzieś leży po drodze ??? Na pewno do Krakowa


No oczywiście, że tak. Towarzystwo Miłośników Lilaków, czyli Bzów karawaną pojedzie.
____________________
Ogród w budowie nieustającej
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies