Niektórzy mi tu zarzucają, że mam zły tytuł wątku, bo już nieaktualny

.
No to poniżej dowód na to, że tytuł jest aktualny, proszę bardzo:
Oto Mordor, z najlepszą ziemią kompostową, bo przez lata leżały tam zwały kompostu i obornika.Problemem jest jednak to, że jest tam wilgotno. Częściowo zostanie obsiany trawą, a częściowo, w tzw.mniejszej połowie zagospodarowany kwiatkami i trawami, które lubią mokro.
Dzisiaj widziałam u mnie na wsi na łące prześliczny krwiściąg i krwawnicę - bardzo się przydadzą

.
"Śliczny" płot jest sąsiada - tuż przed moją zieloną siatką, będzie zarośnięty. A ścieżka na razie "rzucona", żeby zaznaczyć jej przebieg.
No i co? Mam ogród w budowie, czy nie mam?
Jak będę siedzieć na ławce w cieniu Mordoru, to będę mieć widok na prawie cały tylny ogród.