Zrobiłam zdjęcia dopiero dzisiaj wieczorem, bardzo czerwcowym

.
Najpierw będzie trochę pamiątek roślinnych, potem różanie i nie tylko a potem pokażę Mordor.
Tego wilczomlecza dostałam od Łucji, pięknie rośnie na ok. 1 m wysokości, a wiosną ma żółte kwiaty, jest zdecydowaną bordową plamą na rabatach. Jest już w wielu miejscach, dobrze się rozrasta i chyba też wysiewa.
I ta stara odmiana róży NN jest od Łucji, już jest pięknym krzewem.
Kępę szałwii Caradonna dostałam od Vivy. Od razu po wsadzeniu zainteresowały się nią ślimaki i liście stały się koronkowe. Ślimaki zostały zneutralizowane i szałwia nieśmiało zakwitła i nabiera mocy po zjedzeniu.
Żeleźniaki z kolei są od Dzidki, Jasi i Łucji - każda z nich dzierżyła doniczkę z żeleźniakami, jak pojawiły się u mnie po raz pierwszy. Hej, jak to dawno było, a żeleźniaki piękne rok w rok.
Powjnik recta jest od Bogdzi - pamiątka pierwszego otwarcia Rododendrowego. Rozrósł się mocno, widać ma dobrą miejscówkę.
Wspaniałe, wysokie biało-żółte irysy od Aganii