Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w budowie - nieustającej

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród w budowie - nieustającej

Justyna 16:55, 17 cze 2017


Dołączył: 25 paź 2012
Posty: 2282
Pięknie Gabrysiu Ale radosne masz wejście do domu Goździki same Ci się wysiewają, czy je wiosną wysiewasz?
Ostatnio dostałam od znajomych bukiet z nich i stał ponad dwa tygodnie!
____________________
Mój zielony świat / Wizytówka
Urszulla 17:03, 17 cze 2017


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 21908
Gabriela napisał(a)







Wpadłam na kolorki i ciekawostki a tu czytam o brakach różanych i to znacznych. Szkoda. Dobrze chociaż że wypady udane i nowe roślinki przybyły.

Ładnie wygląda ten ciemny goździk w zieleni a jakbym mogła poszabrować to miałabyś mniej o jednego jasnoniebieskiego iryska i białego ostrogowca.
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
Alicja169 17:20, 17 cze 2017


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 5105
Ależ radośnie w tym ogrodzie i wcale nie widać żadnych braków, o których mówi autorkaobfitość kolorów i rodzajów fantastyczna
____________________
Otrzymaliśmy życie bez instrukcji obsługi. Ogród na piasku i z wielkim murem
Gabriela 18:03, 17 cze 2017


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Justyna napisał(a)
Pięknie Gabrysiu Ale radosne masz wejście do domu Goździki same Ci się wysiewają, czy je wiosną wysiewasz?
Ostatnio dostałam od znajomych bukiet z nich i stał ponad dwa tygodnie!


Radosne, to dobre określenie.
Goździki wysiewają się same, oczywiście. Chociaż ze trzy lata temu kupiłam paczkę nasion, żeby kolekcja się odświeżyła. Z nasion od Jasi mam te czarne goździki.
Są niezwykle trwałe i w dodatku pięknie pachną.
W Anglii oczywiście też rosną, tu mam bukiet z ichniejszego kościoła, z różami. Nazywają je tam Sweet William.







____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 18:13, 17 cze 2017


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Urszulla napisał(a)


Wpadłam na kolorki i ciekawostki a tu czytam o brakach różanych i to znacznych. Szkoda. Dobrze chociaż że wypady udane i nowe roślinki przybyły.

Ładnie wygląda ten ciemny goździk w zieleni a jakbym mogła poszabrować to miałabyś mniej o jednego jasnoniebieskiego iryska i białego ostrogowca.


Róże odrastają, zawód kompletny dotyczy tylko Sympatii i Grahama Thomasa. Ale ścian z róż można się spodziewać najwcześniej na naprzyszły rok.

Szaber ostrogowca jak najbardziej wchodzi w grę, ja go chętnie rozdaję.
Z irysem jest problem, bo to nabytek tegoroczny i jednokwiatowy, zatem został uwieczniony. Odmiana nazywa się Książę Pepi, opisana jako niebieski, pachnący i rzeczywiście zapach ma bajeczny.
Najbardziej lubię takie rzeczywiście niebieskie, w tym roku zakwitły wcześniej od piwonii i zestawu biało - różowo - niebieskiego właściwie nie było.


A chyba najbardziej lubię irysy syberyjskie i udało mi się mieć takie które dopiero teraz kończą kwitnienie, u mnie bardziej się nadają, bo lubią mokro, w przeciwieństwie do irysów bródkowych, myślę o szpalerze.











____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gabriela 18:18, 17 cze 2017


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Alicja169 napisał(a)
Ależ radośnie w tym ogrodzie i wcale nie widać żadnych braków, o których mówi autorkaobfitość kolorów i rodzajów fantastyczna


Dzięki Alicjo za miłe słowa.
Braków nie widać, bo omijam Mordor i okolice warzywnika, maliny, aleję róż, która niemal zginęła i zarosła, itp. Ale jak się wchodzi do domów i siedzi na tarasie, to jest ok.
Wsadziłam jesienią białe kamasje, posadziłam je na mokrym Mordorze i wyrosły na niemal 170 cm. Trochę wysoko, nie spodziewałam się, chociaż one też lubią mokro, nietypowo dla cebulowych czy bulwiastych.





____________________
Ogród w budowie nieustającej
Gruszka_na_w... 18:58, 17 cze 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22250
Gabriela napisał(a)





Jak miło, że się pojawiłaś. I od razu z przytupem. Ależ wyrosły te drzewka alejowe.
Byliny u Ciebie wyglądają zachwycająco. Przy tarasie rzeczywiście odczuwa się brak róż. On zawsze był tak bogato nimi ukwiecony. Z przyjemnością poczytam o Twojej angielskiej wyprawie (Twoje sprawozdania z wypraw chętnie zakupiłabym w książkowym wydaniu- to znakomita lektura )
A teraz ad rem.
Zacytowałam zdjęcie, na którym jest zakupiona przeze mnie u Grochowskich roślinka. To ta z drobnymi błękitnymi kwiatuszkami. Tradycyjnie w ich szkółce dostaję głupawki i nie wiem, czy oglądać ogród czy szkółkę. Miałam mało czasu. Roślinka spodobała mi się w ogrodzie, w szkółce chwyciłam doniczkę. I zapomniałam się spytać, co to jest. Pomożesz?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gabriela 19:36, 17 cze 2017


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Gruszko, jasne że pomogę - to jest amsonia. Ta na moim zdjęciu ma już trzy lata i wyrosła z chuderlawej roślinki którą też zakupiłam u Grochowskich, ale jak to Tomek mówi, nie miała wartości handlowej, wycyganiłyśmy ją wtedy od niego z Ewą. W tym roku też kupiłam jeszcze jedną, żeby było symetrycznie.
Amsonia już przekwitła, ale niebieskie są teraz bodziszki:






____________________
Ogród w budowie nieustającej
Urszulla 20:10, 17 cze 2017


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 21908
Gabriela napisał(a)


Róże odrastają, zawód kompletny dotyczy tylko Sympatii i Grahama Thomasa. Ale ścian z róż można się spodziewać najwcześniej na naprzyszły rok.

Szaber ostrogowca jak najbardziej wchodzi w grę, ja go chętnie rozdaję.
Z irysem jest problem, bo to nabytek tegoroczny i jednokwiatowy, zatem został uwieczniony. Odmiana nazywa się Książę Pepi, opisana jako niebieski, pachnący i rzeczywiście zapach ma bajeczny.
Najbardziej lubię takie rzeczywiście niebieskie, w tym roku zakwitły wcześniej od piwonii i zestawu biało - różowo - niebieskiego właściwie nie było.


A chyba najbardziej lubię irysy syberyjskie i udało mi się mieć takie które dopiero teraz kończą kwitnienie, u mnie bardziej się nadają, bo lubią mokro, w przeciwieństwie do irysów bródkowych, myślę o szpalerze.




A to przepraszam jak doczekamy poletka to może wtedy. Niech ten niebieski się rozrasta

Wszystkie irysy dla mnie zbyt krótko kwitną.






____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
Urszulla 20:20, 17 cze 2017


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 21908
Uśmiałam się czytając że omijasz miejsca w swoim ogrodzie. Bo przecież u Ciebie ogród dojrzały. Ja omijam pobudowlane miejsca dużym łukiem. A przecież właśnie one najbardziej się domagają pracy siedzę na jednej rabacie od 3 lat i na szczęście w zeszłym roku udało się jeszcze edenkową zrobić. A tym roku połówkową jakąś dodałam. Dłubię i dłubię jeszcze warzywniak w połowie uruchomiłam
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies