Cieszysz się, tworzysz, bawisz się wspominasz, pięknie wszystko wygląda nawet przy wspomnieniah tej ciężkkiej pracy przy karczowaniu...jednak śniegu brakuje.

Szczęśliwego Nowego roku Ci życzę i takiego bajkowego krajobrazu

Piękną kolekcję ozdób choinkowych zgromadziłaś, ale zainteresowały mnie Twoje własne wyroby. Piękne i bardzo pomysłowe.

Jesteś niekwestionowaną królową bańkową. W przyszłym roku mus ubrać dwie choinki, jeśli jeszcze letnie warsztaty bąbkowania się odbędą.

Gabrysiu, obyś w nowym roku odbywała równie pasjonujące podróże, co w tym i dzieliła się wrażeniami z nami. Pomyślności dla Ciebie, bliskich i dorodności w ogrodzie.

U Hanusi wyczytałam, że witałaś Nowy Rok w Gdyni...a to tylko 10 km ode mnie...Samych serdeczności...

A tak ku pamięci bo mi się przypomniało - jak będziesz w Rzeszowie to prawie w rynku jest muzeum dobranocek - musowo to zobaczyć bo to bardziej dla tych co pamiętają Jacka i Agatkę niż dla aktualnych dzieci - choć i dzieci się ucieszą - ja z radością wspominałam,
a może kamera telewizyjna z tamtych lat tak minie zakręciła bo to było moje marzenie zostać operatorem takiej kamery .

pozdrawiam

mira napisał(a)

a może kamera telewizyjna z tamtych lat tak minie zakręciła bo to było moje marzenie zostać operatorem takiej kamery .

pozdrawiam

Mira, tamte kamery ważyły chyba tonę. Trzeba było mieć niezłą krzepę, żeby ja dźwignąć.

Hania ciężkie były i trzeba było mieć krzepę więc mój tata miał argumenty, no i była szkoła tylko we Wrocławiu one jeździły na kółkach.





Uwaga !

Petycja do pani Prezes TML.

Czas by coś zaplanować więc już w kalendarzu nieśpiesznie zapisuję terminy.

Bardzo proszę o termin dla TML 19,20 maja /byle nie tydzień wcześniej/
dla lilaków i kierunek Poznań do "Elżbietówki". Tam trzeba się wcześniej umawiać, może i jakieś warsztaty by się trafiły no i grupy chętnie 20 osób - u nas tyle się uzbiera.

Rumianka napisał(a)

U Hanusi wyczytałam, że witałaś Nowy Rok w Gdyni...a to tylko 10 km ode mnie...Samych serdeczności...

a jak podróżowałaś autostradą, to przejeżdżałaś 3 km ode mnie, i zjazd jest

Mam nadzieję, że "Fryderyka" czy jak tam się zwie, nie narobiła szkód w ogrodzie. Gabrysiu, zima, może zapodasz coś kolorowego, ciepłego, pachnącego, jak Ty to potrafisz Tak mi się marzy