Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mój ogrodowy pamiętnik

Pokaż wątki Pokaż posty

Mój ogrodowy pamiętnik

Mgduska 21:12, 28 paź 2021


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
No przecież nie będziesz ich ręcznie wyciągać, wiadomo Więcej byś im krzywdy zrobiła zresztą.
Myślę o lekkim przesianiu widłami, bo na inny sprzęt to jest chyba za mokre. Mniejsze ilości fajnie się przesiewa skrzynką na owoce (plastikową), ja tak szykuję ziemię w szklarni, ale ręce od tego bolą, to jest właściwie męska robota.
Możesz też taki kompost lekko przerzucić i poczekać na większe przymrozki, wtedy one same uciekną głębiej.
____________________
Sałatka pokrzywowa
Wiolka5_7 21:18, 28 paź 2021


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20472
Nowa12 napisał(a)


A ja nie mam warzywnika . Ale jak dziewczyny radzą też mi wpadł do głowy pomysł ich wyciągnięcia i wrzucenia z powrotem do kompostownika ale chyba nie dam rady .


Myślę, że dżdżownice i tak się pojawią w nowym kompoście. Ja u siebie nie dodawałam dżdżownic a one się same w tym moim kompoście pojawiły.

Ja też bym nie dała rady
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
Nowa12 21:23, 28 paź 2021


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
Mgduska napisał(a)
No przecież nie będziesz ich ręcznie wyciągać, wiadomo Więcej byś im krzywdy zrobiła zresztą.
Myślę o lekkim przesianiu widłami, bo na inny sprzęt to jest chyba za mokre. Mniejsze ilości fajnie się przesiewa skrzynką na owoce (plastikową), ja tak szykuję ziemię w szklarni, ale ręce od tego bolą, to jest właściwie męska robota.
Możesz też taki kompost lekko przerzucić i poczekać na większe przymrozki, wtedy one same uciekną głębiej.


A już się widziałam jak je wydłubuję .
Chyba Was posłucham i zostawię go na zimę.
Jest mokry ale chciałam go podsuszyć bo do soboty ma być ciepło i słonecznie.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Nowa12 21:24, 28 paź 2021


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
Wiolka5_7 napisał(a)


Myślę, że dżdżownice i tak się pojawią w nowym kompoście. Ja u siebie nie dodawałam dżdżownic a one się same w tym moim kompoście pojawiły.

Ja też bym nie dała rady


My też nie dawaliśmy a tyle tego jest, że szok. Ale jakbyśmy dodali te kalifornijskie to pewnie by się szybciej przerobił a nie 2 lata .
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Nowa12 21:26, 28 paź 2021


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
Basieksp napisał(a)


Też robiłabym to na wiosnę, tylko mi mnóstwo tego wiatr wywiał na rabaty i częściowo to zbieram a reszta na wiosnę ja mam do wykopania mieczyki i takie tam, chyba już czas


Chyba już czas na wszystko . Nie sadzę cebul to i tak roboty mam zdecydowanie mniej.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Kokesz 23:26, 28 paź 2021


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6690
Mój kompost zapakowałam w worki i tak czeka do wiosny. W tym czasie jeszcze się trochę przerobi.
Teraz zapełniam od nowa liśćmi, trawą, wyciętymi bylinami i resztkami z zaprzyjaźnionego warzywnika. W rok wszystko się ładnie przerobiło, nawet bez przerzucania. Trzeba tylko podlewać od czasu do czasy bo suche gorzej się kompostuje. Ja tam dżdżownice chwytam delikatnie i przekładam do kompostownika ale ja od zawsze lubiłam robale
Do kompostu dobrze dodawać namoczone wytłoczki od jaj albo kartony, są one niezbędne do wytwarzania kapsułek z jajeczkami
____________________
Renata Osiedlowy ogródek
Nowa12 12:26, 29 paź 2021


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
Kokesz napisał(a)
Mój kompost zapakowałam w worki i tak czeka do wiosny. W tym czasie jeszcze się trochę przerobi.
Teraz zapełniam od nowa liśćmi, trawą, wyciętymi bylinami i resztkami z zaprzyjaźnionego warzywnika. W rok wszystko się ładnie przerobiło, nawet bez przerzucania. Trzeba tylko podlewać od czasu do czasy bo suche gorzej się kompostuje. Ja tam dżdżownice chwytam delikatnie i przekładam do kompostownika ale ja od zawsze lubiłam robale
Do kompostu dobrze dodawać namoczone wytłoczki od jaj albo kartony, są one niezbędne do wytwarzania kapsułek z jajeczkami


Dzięki Renia za podpowiedź. Fajnie lubić robale . Sprawdza się to w ogrodzie na bank.
O wytloczkach nie wiedziałam. A kapsułki z jajeczkami to co to?
Bo nie wiem .
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Mgduska 13:49, 29 paź 2021


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Dżdżownicom to chyba potrzebne
Ja osobiście też dałabym radę je powyjmować, ale w rękawiczkach, tylko że wyciąganie z mokrej ziemi źle by się dla nich skończyło. Ja od dziecka grzebałam się w ziemi, dżdżownice i żaby szczególnie lubiłam, no może z wiekiem ciut zaczęłam się robali brzydzić, kwestia ilości i wielkości Pająka za to nie tknę - na łące toleruję, ale w domu brrr.
____________________
Sałatka pokrzywowa
Nowa12 17:10, 29 paź 2021


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
Dzisiaj rano przymrozek.

Ale potem już tylko piekna pogoda. Pokusiłam się o fotę moliniom Heidebraut ale to już wyższa szkoła fotografii .

A dereń Satomi chyba nie planuje w tym roku zrzucać liści .

Nie poszaleje się po południu w ogrodzie ale na tarasie jeszcze można usiąść.

____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Nowa12 17:12, 29 paź 2021


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
Mgduska napisał(a)
Dżdżownicom to chyba potrzebne
Ja osobiście też dałabym radę je powyjmować, ale w rękawiczkach, tylko że wyciąganie z mokrej ziemi źle by się dla nich skończyło. Ja od dziecka grzebałam się w ziemi, dżdżownice i żaby szczególnie lubiłam, no może z wiekiem ciut zaczęłam się robali brzydzić, kwestia ilości i wielkości Pająka za to nie tknę - na łące toleruję, ale w domu brrr.


Próbowałam rękawicami ogrodowymi ale nie da rady .
No to u mnie obrzydzenie od kiedy pamiętam . Ogladać mogę ba nawet podziwiać ale dotknąć nie dotknę.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies