U nas w mieście może też, ale nie mam czasu do miasta jechać, zobaczymy, może się w któryś dzień wyrwę, ale nie nastawiam się, choć jeszcze po materiały mam jechać, tylko nie wiem kiedy to może wtedy coś trafię
Na naszym jarmarku jeszcze nie ma
Agatko ja z mszycami w ogrodzie radzę sobie biedronkami, tylko na różach pryskam gdzie indziej tylko w sytuacji bardzo zmasowanego ataku. W tym sezonie w łące kwietnej były na ostach jak kwitły, całe czarne osty się zrobiły....raptem kilka dni i nie było ani jednej za to tabuny biedronekOgród wchodzi chyba w fazę równowagi biologicznej co mnie cieszy bardzo
Doczytałam porady ogrodowiczan i mogę dadać jedno, masz super ten klimat w ogrodzie domek bajkowy , kukurydza wymiata. Bardzo sięcieszę, że można tu obejrzeć ogród w innym stylu niż wszystkie pod linijkę. Nie zmieniaj , masz fajny pomysł lubię tu zaglądać choć pierwszy raz zostawiam wpis.