Net mi dzisiaj szwankuje, pisałam o oczkowych roślinach, ale mi post zjadło powtórzę, tylko, że lista spora, z chęcią ją przeanalizuję dokładniej i może w niedzielę nawet do kopania przystąpię
Ciekawa jestem. Bo tutaj to już pewniak i mimo to niektórzy producenci sprzedają tą różę pod dwoma nazwami. I potem kupujesz niby dwie rożne, a się okazuje, że to te same.
Tutaj jeden z najbardziej znanych hodowców sprzedaje ją jako jedną pod obiema nazwami
Ależ masz wiosnę bujna kolorową Cudo , wspaniały klimat i tyle pracy wokół szklarni zrobione, fajnie wygląda, kamieni zazdraszczam, ja chore pieniądze płaciłam u nas za otoczaki do suchego strumienia
Ciekawe jakim torem szły badania. Ktoś, gdzieś musi mieć jakieś papiery, żeby to dokładnie stwierdzić, a może badania genetyczne? Genealogia róż, jak widać, jest nie mniej skomplikowana niż nasza
O pochodzeniu Comte pisał p.Sołtys: http://www.roses.webhost.pl/2008/03/comte-de-chambord/ i tam się powołuje na autora, który twierdził, że jednak te dwie róże różnią się ulistnieniem.
Będziemy trzymać rękę na pulsie, zobaczymy u Cataliny
Mój m. na pewno coś szykuje, on jest mocno wędrujący
Roślinki pokażę, jak przyjdą. Do tej pory miałam żabiściek (przymrozki wiosenne go załatwiły) i przęstkę, którą ma w małym oczku i bardzo mi się podoba