Madia
22:11, 23 lip 2019

Dołączył: 28 sty 2019
Posty: 146
Czas nadrobić zaległości. Obiecałam wstawić zdjęcie naszego kotka i robię to teraz, już raczej ku pamięci, bo powoli przestaje się łudzić, że wróci do nas. Zniknął ponad miesiąc temu
Był z nami 6 miesięcy.Przygarnęliśmy go jako 3 miesięcznego kociaka, który przeraźliwie miaucząc z rozkrwawioną nóżką w zimowy wieczór praktycznie wsiadł nam do auta. Nigdy nie byłam fanką kotów i nie chciałam dodatkowego "kłopotu" w postaci jakiegokolwiek zwierzęcia, ale to zwierzątko samo nas wybrało, dzieci oszalały na jego punkcie i nie mogłam inaczej jak zatrzymać go. Wizyty u weta, bo nogę trzeba było zszywać, szczepienia, odrobaczenia- wypielęgnowany i wypieszczony, czekała go tylko jeszcze kastracja. Był kotem wychodzącym, ale zawsze wracał... Nawet nie przypuszczałam jak bardzo się z nim zżyłam i jak bardzo mi go brakuje. To najlepszy kot z jakim miałam do czynienia
Kocurro vel Drapek


Kocurro vel Drapek


____________________
Magda Ogród na tle lasu malowany
Magda Ogród na tle lasu malowany