Cercis kwitnie tez na biało, np. Cercis siliquastrum Alba.
Cornus kousa również można prowadzić wielopniowo. Co do owoców to wiem, ze ptaki lubią owoce Cornus mas, ale kousa nie wiem. Te są twardsze, wiec chyba nie aż tak masowo.
Ewa, tylko na ten moment nie widzę tej odmiany cercis w żadnej szkółce. Muszę czekać. Czy takie drzewko nie będzie zagrażało w dalszej przyszłości tarasowi - w sensie korzenie?
Może nie powinnam tak sie upierać przy kolorze białym, bo widzę inne np. w kolorze prawie fuksji - Cercis chinensis 'Avondale'?
A z drugiej strony tak myślę, że jednak on będzie rósł blisko ściany z wysokich starych cisów, to chyba lepiej, żeby go było widać.
Chyba, że jest jakiś bladoróżówy?
A jak według Ciebie byłoby lepiej? Zwłaszcza, że ogródek nie jest duży? Boję się, że wyjdzie mi taki misz-masz, a wolałabym już zasadzić drzewko docelowe.
Lilaki puszczają odrosty, wiec nie wiem, czy przy tarasie to dobry pomysł. Są też odmiany szczepione , które nie maja odrostów, ale nie wiem, jak wtedy z korzeniami.
Magnolie maja płaski system korzeniowy. Nie wiem, na ile mocny, czy po 15 latach nie zagroziłyby tarasowi.
Są tutaj osoby z dojrzałymi ogrodami. One mogłyby może napisać coś więcej
No właśnie - o takich sprawach w żadnym sklepie internetowym lub stacjonarnym nie przeczytam, a Ty nawet o tym myślisz. A właściwie bardzo dobrze, że myślisz. Bo przecież po okresie kwitnienia, który zazwyczaj nie jest aż taki długi, większość sezonu będą liście i to one powinny być największą ozdobą. Chyba najbardziej mi zależy na kolorze młodej zieleni. On dodaje elegancji, ale też lekkości. Tak myślę. No i kwestia jesiennego przebarwienia - żeby nie straszył